Anders Thomsen wraca na tor po kontuzji. Duńczyk znalazł się w awizowanym składzie truly.work Stali Gorzów na piątkowy mecz z forBET Włókniarzem Częstochowa. Jak się jednak okazuje, trudno powiedzieć, w jakiej zawodnik jest dyspozycji, bo od czasu wypadku jeszcze nie jeździł na motocyklu.
Duński żużlowiec pauzował prawie miesiąc. Przypomnijmy, że Thomsen odniósł kontuzję po upadku w drugiej rundzie TAURON SEC w Toruniu. – Nie spodziewałem się, że moja przerwa w startach potrwa tak długo – przyznaje Duńczyk. – Robiłem wszystko, by wrócić szybciej, ale niestety moja ręka nie była na to gotowa – dodaje.
– Teraz z każdym dniem na szczęście czuję się coraz lepiej i jestem gotowy do powrotu – przyznaje zadowolony Anders Thomsen. Już w piątek bardzo ważny mecz dla jego polskiego zespołu i Duńczyk znalazł się w awizowanym składzie gorzowian. Mimo że twierdzi, iż jest gotowy, to chyba ostateczną odpowiedź na to pytanie poznamy w czwartek. – Nie siedziałem jeszcze na motocyklu od upadku. Pierwszy raz będę jeździł w czwartek na treningu w Gorzowie – informuje.
Chociaż, jak mówi nam zawodnik, powrót na tor jest już możliwy, to o tym urazie Anders Thomsen nie może jeszcze całkowicie zapomnieć. – Po sezonie czeka mnie operacja ręki – mówi.
MICHAŁ CZAJKA
Żużel. Kończyłby dziś 45 lat. W Hastings zadzwonił telefon…
Żużel. Zszedł na najniższy szczebel i to się opłaciło. Chciałby wrócić do Gdańska jako lider
Żużel. Co ze zdrowiem Buczkowskiego? Bajerski mówi o gotowości na Orła
Żużel. Pawlicki nie jest zadowolony po GKM-ie. „Mogliśmy wygrać wyżej”
Żużel. Niskie temperatury dały się we znaki żużlowcom. „Na szczęście miałem farelkę, którą wstawiłem sobie do boksu”
Żużel. Przed meczem zorganizowano mu helikopter. Zawody odjechał bez zdobyczy punktowej