Ostatnie tygodnie są bardzo udane dla Jakuba Miśkowiaka. Młodzieżowiec po gorszym wejściu w rozgrywki znów stał się cennym punktem zielona-energia.com Włókniarza Częstochowa i jest aktualnie najlepszym juniorem w rozgrywkach PGE Ekstraligi. Teraz celem zawodnika jest podtrzymanie formy w play-offach i odrobienie strat w zmaganiach Speedway Grand Prix 2.
21-latek zaliczył kolejne dobre spotkanie w ostatniej kolejce rundy zasadniczej. W pojedynku z Fogo Unią Leszno zdobył on 8 punktów z trzema bonusami i wraz z Leonem Madsenem był najskuteczniejszym zawodnikiem drużyny. Szczególnie imponująco wyglądała końcówka zmagań w wykonaniu juniora.
– W moich pierwszych trzech biegach nie czułem szybkości. Później na czwarty wszystko całkowicie zmieniłem. Te ostatnie dwa wyścigi były wygrane na 5:1, więc to znaczy, że te dobrze tych ustawień poszukaliśmy. Była widoczna przede wszystkim prędkość – mówi Jakub Miśkowiak.
„Przebudzenie” jest słowem, które najlepiej opisuje bieżące rozgrywki w wykonaniu zawodnika Lwów. W pierwszej części sezonu zdarzały mu się mecze, w których zdobywał 2 czy 3 punkty. Od 10. kolejki i kapitalnego spotkania z Moje Bermudy Stalą Gorzów Lech Kędziora znów w pełni może liczyć na młodzieżowca.
– Teraz wygląda to dobrze. Nie ma jednak co zapeszać, bo to jest sport. Dzisiaj coś gra, a jutro może nie pasować. Musimy z wszystkim być na bieżąco i w play-offach cały czas być czujni. Wszystko zmienia się z meczu na mecz. Pogoda i tory są za każdym razem inne, więc musimy cały czas pracować, aby te dobre wyniki utrzymywać – komentował utalentowany żużlowiec.
Najbliższymi bardzo istotnymi zawodami Miśkowiaka będzie druga runda cyklu SGP 2. Po turnieju w stolicy Czech aktualny mistrz świata juniorów traci aż 10 punktów do liderującego Mateusza Cierniaka. Czasu na odrabianie zbyt dużo nie ma, bo do odjechania zostały dwie rundy – w Cardiff oraz Toruniu.
– Runda w Pradze była nieudana. Teraz nie pozostaje nic innego tylko gonić stawkę i po to jedziemy na ten turniej. Na tym trzeba się skupić. Nie patrzę na innych tylko jadę tam po swoje – podsumował Jakub Miśkowiak.
Przypomnijmy, że juniorski turniej w stolicy Walii odbędzie się 14 sierpnia, czyli dzień po zmaganiach seniorów. W zawodach weźmie udział także czterech innych reprezentantów Polski. Poza Miśkowiakiem i Cierniakiem o punkty rywalizować będą Wiktor Lampart, Mateusz Świdnicki oraz Wiktor Przyjemski.
CZYTAJ TAKŻE:
POLECAMY:
[…] Żużel. Jakub Miśkowiak: W play-offach musimy być czujni. Do Cardiff jedziemy gonić stawkę R… […]
[…] Żużel. Jakub Miśkowiak: W play-offach musimy być czujni. Do Cardiff jedziemy gonić stawkę R… […]
[…] Żużel. Jakub Miśkowiak: W play-offach musimy być czujni. Do Cardiff jedziemy gonić stawkę R… […]
Żużel. Wiktor Przyjemski chwali swoich kolegów z drużyny. Mówi, ile jest się w stanie od nich nauczyć
Żużel. Wystartowała liga szwedzka. Jak poradzili sobie Polacy?
Żużel. Nowa ciekawa książka dla sympatyków żużla już dostępna! W niej historia pojedynków leszczyńsko-wrocławskich
Żużel. Odrodzenie Walaska w Łodzi. „Teraz wiek nie odgrywa już takiej roli”
Żużel. Lider Wybrzeża po porażce: Ten mecz nie powinien się w ogóle rozpocząć
Żużel. Wraca czołowa liga świata! Multum Polaków pojedzie w Szwecji