W niedzielę w hicie kolejki Motor Lublin zmierzy się z Moje Bermudy Stalą Gorzów. Kibice Motoru będą oklaskiwać jednego z przyszłych swoich liderów – Bartosza Zmarzlika – ale również tego, który niedawno przedłużył umowę z klubem, czyli Dominika Kuberę.
– To dobra informacja dla kibiców, ale i dla mnie. W Lublinie jest mi dobrze, dobrze się czuję, nie potrzebuję i nie szukam zmian, stąd decyzja o pozostaniu w Motorze – powiedział Dominik Kubera.
Zawodnicy Motoru na swój tor wrócą po ponad miesiącu. W ostatnim spotkaniu przegrali z zielona-energia.com Włókniarzem Częstochowa 41:49. – Każdy wyciągnął wnioski z tamtego spotkania, bo niefajnie jest przegrać, ale taka porażka zawsze uczyć. Ja mam bardzo dużo wniosków po tych zawodach, a ten mecz mogliśmy wygrać, a w najgorszym przypadku zremisować. Jechaliśmy dobrze, „uciekła” nam końcówka. Walczyliśmy do końca i jeśli mielibyśmy jechać tam jeszcze raz, to jesteśmy mądrzejsi o wiele rzeczy – zaznaczył jeden z liderów Koziołków.
A przed niedzielnym meczem zawodnicy Motoru będą mieli okazję potrenować na swoim domowym torze. – Dawno w Lublinie nie jeździłem, zrobimy sprawdzenie sprzętu, zobaczymy, czy to, co zawsze pasowało, pasuje i dziś – standardowe podejście. Chciałbym po prostu trochę „pokręcić” kółka – przyznał Dominik Kubera.
Młody zawodnik jest także w czołówce cyklu Canal+OnLine IMP, a kolejny turniej odbędzie się za nieco ponad tydzień, w Krośnie. – Podchodzę do tych zawodów normalnie, wiadomo, że będę chciał je odjechać bardzo dobrze, bo udało się pozbierać trochę punktów w Grudziądzu. Teraz mamy kolejny tor w Krośnie, a tam byłem z sześć lat temu, wszystko było tam inaczej. To totalnie nowe zawody, totalnie inny obiekt, ale jadę tam się ścigać i walczyć o dobry wynik – zapowiedział żużlowiec.
Żużel. Sobotnie eliminacje SEC: Wszyscy Polacy z awansem!
Żużel. Miał wszystko, by stać się wielkim. Dziś kończy 32 lata
Żużel. Gorąco we Wrocławiu! „Nie ma świętych krów”
Żużel. Świetna atmosfera przed derbami. Prezesi obu klubów… zagrali w golfa!
Żużel. Lebiediew nie szuka wymówek. Zdradził, nad czym musi popracować
Żużel. Łaguta jak kapitan. Mocno wspiera Woffindena w kryzysie!