Zawodnik Moje Bermudy Stali Gorzów, Martin Vaculik, wygrał kwalifikacje do Grand Prix Challenge, które rozegrane zostały w ubiegłą sobotę na torze w słowackiej Żarnowicy.
ŻUŻEL MOŻESZ OBSTAWIAĆ DO 500 ZŁOTYCH BEZ RYZYKA W FUKSIARZ.PL. ZAREJESTRUJ SIĘ TUTAJ
Ulubieniec lokalnych kibiców potwierdził, że „swój” tor zna i czuje się na nim doskonale. – Oczywiście cieszę się z wygranej i awansu do Grand Prix Challenge. Jest mi zawsze bardzo miło, gdy mogę startować i wygrywać tak naprawdę na własnym torze. Wszystko w sobotę zagrało i zaowocowało to wygraną – powiedział po turnieju Słowak.
32-latek był pod wrażeniem frekwencji na trybunach. – Bardzo mnie ucieszyła ta licznie zgromadzona widownia. Nie wiem czy nie było nawet więcej kibiców, aniżeli na ostatnim Grand Prix Challenge, który był rozgrywany tu, na Słowacji – przyznał.
20 sierpnia Martin Vaculik powalczy na torze w Glasgow o awans do przyszłorocznego cyklu Grand Prix. – Na torze w Glasgow nie miałem jeszcze okazji startować. Na pewno będzie zatem to dla mnie nowe doświadczenie. Mam nadzieję, że w Szkocji będę kontynuował dobrą passę i zaliczę tam udany występ – podsumowuje Słowak.
Żużel. Sobotnie eliminacje SEC: Wszyscy Polacy z awansem!
Żużel. Miał wszystko, by stać się wielkim. Dziś kończy 32 lata
Żużel. Gorąco we Wrocławiu! „Nie ma świętych krów”
Żużel. Świetna atmosfera przed derbami. Prezesi obu klubów… zagrali w golfa!
Żużel. Lebiediew nie szuka wymówek. Zdradził, nad czym musi popracować
Żużel. Łaguta jak kapitan. Mocno wspiera Woffindena w kryzysie!