Matias Nielsen otrzymał dużą szansę od włodarzy Arged Malesy Ostrów Wielkopolski. To właśnie Duńczyk ma występować na pozycji zarezerwowanej dla zawodników U-24 w historycznym dla ostrowian sezonie w PGE Ekstralidze. Żużlowiec przyznaje, że staje przed dużym wyzwaniem, ale liczy na to, iż w ekipie Mariusza Staszewskiego godnie zastąpi swojego rodaka.
Niedawno zakończone rozgrywki Nielsen spędził w drużynie z Poznania. Na początku sezonu notował imponujące wyniki, ale serię dobrych występów zatrzymała kontuzja odniesiona podczas zawodów w Danii. Ostatecznie 23-latek wrócił do startów pod koniec rundy zasadniczej 2. Ligi Żużlowej, ale na pomoc drużynie w awansie do fazy play-off było już za późno.
– Ten sezon był dla mnie pełen wzlotów i upadków. Największym problemem było to, że złamałem kręgosłup w połowie sezonu. Patrząc jednak na wszystkie wyniki, to mogę zaliczyć ten rok do całkiem udanych. Chciałbym przy okazji podziękować za wszystko moim mechanikom. Robert Flis i Lasse Mork wykonali świetną pracę – mówi nam Matias Nielsen.
Ostrowianie liczą przede wszystkim na to, że Nielsen będzie zdobywał punkty na domowym obiekcie. Zawodnik pokazał się z bardzo dobrej strony w 69. Turnieju o Łańcuch Herbowy Ostrowa Wielkopolskiego. Podczas swoistego testu przed transferem dał się pokonać jedynie Wiktorowi Przyjemskiemu.
– Mam świadomość, że przejście do PGE Ekstraligi to dla mnie duży krok, ale czuję, że wraz z moim zespołem jesteśmy gotowi na to, aby tego spróbować. Na torze w Ostrowie czuję się bardzo dobrze i myślę, że to dobre miejsce dla mnie. Bardzo lubię takie duże tory – podkreśla nowy nabytek ostrowian.
Na Nielsena czeka w Ostrowie Wielkopolskim bardzo trudne zadanie. Żużlowiec będzie musiał zastąpić Patricka Hansena, który okazał się rewelacją poprzedniego sezonu. Żużlowiec z Kalundborga był najlepszym zawodnikiem U-24 w całej eWinner 1. Lidze i tym zapracował sobie na kontrakt w Moje Bermudy Stali Gorzów.
– Patrick wykonał świetną robotę w tym roku, ale ja robię, co w mojej mocy i daję z siebie wszystko, aby podążać jego śladami. Będę miał możliwość startów z Chrisem Holderem i mam nadzieję, że trochę się od niego nauczę – wierzy nasz rozmówca.
– Moim celem będzie zdobycie jak największej liczby punktów podczas startów w Polsce i Danii. Mam też nadzieję, że udowodnimy ludziom, że się mylą i pozostaniemy w PGE Ekstralidze na kolejny sezon – kontynuuje.
Duńczyk nie zaplanował długiego odpoczynku po zakończeniu sezonu. Żużlowiec jest już w treningu i integruje się z częścią składu nowej drużyny. Pod kątem sprzętowym postawi on natomiast na tunera ze swojego kraju.
– Jestem teraz w Ostrowie i już ćwiczę formę z kilkoma chłopakami przed kolejnym sezonem. W kwestii przygotowań sprzętowych mogę powiedzieć, że moimi silnikami zajmuje się Flemming Graversen. Jestem pewien, że na przyszły sezon przygotuje mi kilka szybkich silników – podsumowuje Matias Nielsen.
Żużel. Łaguta jak kapitan. Mocno wspiera Woffindena w kryzysie!
Żużel. Huckenbeckowi spodobało się w Grand Prix. „Chcę zostać na dłużej!”
Żużel. GKM złapał oddech i rozbił Byki! Kościecha: Kamień spadł mi z serca
Żużel. Badania potwierdziły uraz. Fatalne wieści dla Byków!
Żużel. Wrocławianie pogrążeni w Toruniu! Odrodzony Przedpełski (RELACJA)
Żużel. GKM gromi Unię! Ogromny pech Kołodzieja (RELACJA)