fot. Jarosław Pabijan
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Matias Nielsen otrzymał dużą szansę od włodarzy Arged Malesy Ostrów Wielkopolski. To właśnie Duńczyk ma występować na pozycji zarezerwowanej dla zawodników U-24 w historycznym dla ostrowian sezonie w PGE Ekstralidze. Żużlowiec przyznaje, że staje przed dużym wyzwaniem, ale liczy na to, iż w ekipie Mariusza Staszewskiego godnie zastąpi swojego rodaka.

 

Niedawno zakończone rozgrywki Nielsen spędził w drużynie z Poznania. Na początku sezonu notował imponujące wyniki, ale serię dobrych występów zatrzymała kontuzja odniesiona podczas zawodów w Danii. Ostatecznie 23-latek wrócił do startów pod koniec rundy zasadniczej 2. Ligi Żużlowej, ale na pomoc drużynie w awansie do fazy play-off było już za późno.

– Ten sezon był dla mnie pełen wzlotów i upadków. Największym problemem było to, że złamałem kręgosłup w połowie sezonu. Patrząc jednak na wszystkie wyniki, to mogę zaliczyć ten rok do całkiem udanych. Chciałbym przy okazji podziękować za wszystko moim mechanikom. Robert Flis i Lasse Mork wykonali świetną pracę – mówi nam Matias Nielsen.

Ostrowianie liczą przede wszystkim na to, że Nielsen będzie zdobywał punkty na domowym obiekcie. Zawodnik pokazał się z bardzo dobrej strony w 69. Turnieju o Łańcuch Herbowy Ostrowa Wielkopolskiego. Podczas swoistego testu przed transferem dał się pokonać jedynie Wiktorowi Przyjemskiemu.

– Mam świadomość, że przejście do PGE Ekstraligi to dla mnie duży krok, ale czuję, że wraz z moim zespołem jesteśmy gotowi na to, aby tego spróbować. Na torze w Ostrowie czuję się bardzo dobrze i myślę, że to dobre miejsce dla mnie. Bardzo lubię takie duże tory – podkreśla nowy nabytek ostrowian.

Na Nielsena czeka w Ostrowie Wielkopolskim bardzo trudne zadanie. Żużlowiec będzie musiał zastąpić Patricka Hansena, który okazał się rewelacją poprzedniego sezonu. Żużlowiec z Kalundborga był najlepszym zawodnikiem U-24 w całej eWinner 1. Lidze i tym zapracował sobie na kontrakt w Moje Bermudy Stali Gorzów.

– Patrick wykonał świetną robotę w tym roku, ale ja robię, co w mojej mocy i daję z siebie wszystko, aby podążać jego śladami. Będę miał możliwość startów z Chrisem Holderem i mam nadzieję, że trochę się od niego nauczę – wierzy nasz rozmówca.

– Moim celem będzie zdobycie jak największej liczby punktów podczas startów w Polsce i Danii. Mam też nadzieję, że udowodnimy ludziom, że się mylą i pozostaniemy w PGE Ekstralidze na kolejny sezon – kontynuuje.

Duńczyk nie zaplanował długiego odpoczynku po zakończeniu sezonu. Żużlowiec jest już w treningu i integruje się z częścią składu nowej drużyny. Pod kątem sprzętowym postawi on natomiast na tunera ze swojego kraju.

– Jestem teraz w Ostrowie i już ćwiczę formę z kilkoma chłopakami przed kolejnym sezonem. W kwestii przygotowań sprzętowych mogę powiedzieć, że moimi silnikami zajmuje się Flemming Graversen. Jestem pewien, że na przyszły sezon przygotuje mi kilka szybkich silników – podsumowuje Matias Nielsen.