Emil Sajfutdinow nie będzie miło wspominał ostatniego meczu w barwach Fogo Unii Leszno na stadionie im. Alfreda Smoczyka. Rosjanin zdobył zaledwie dwa punkty i nieszczególnie pomógł Bykom w walce z Moje Bermudy Stalą Gorzów w pierwszym starciu o brązowy medal. Był to najgorszy wynik żużlowca z Saławatu w całej historii jego startów dla Fogo Unii.
Dwa punkty w czterech wyścigach. Tak prezentuje się dorobek trzeciego zawodnika świata 2019 w niedzielnym pojedynku z Moje Bermudy Stalą Gorzów. Rosjanin w meczu przyjechał do mety tylko przed jednym rywalem – Kamilem Nowackim. W całych zmaganiach był bardzo wolny, ale dostał od Piotra Barona szansę na pożegnanie się z kibicami i wystąpił w biegu nominowanym.
W historii startów Sajfutdinowa w Lesznie trudno znaleźć drugi tak słaby występ. Nieco lepiej spisał się w swoim drugim najgorszym występie dla Byków, który miał miejsce w 2015 roku. Wtedy na stadionie GKM-u przywiózł trzy punkty w czterech startach.
Warto jednak dodać, że przez siedem lat startów Rosjanin bardzo mocno przyczynił się do sukcesów Unii. Wraz z biało-niebieskimi wywalczył on pięć złotych medali Drużynowych Mistrzostw Polski. Przypomnijmy, że Sajfutdinow przed kilkoma tygodniami zakomunikował leszczynianom, że odchodzi z klubu. Jego nowym pracodawcą ma być eWinner Apator Toruń.
Żużel. Miał wszystko, by stać się wielkim. Dziś kończy 32 lata
Żużel. Gorąco we Wrocławiu! „Nie ma świętych krów”
Żużel. Świetna atmosfera przed derbami. Prezesi obu klubów… zagrali w golfa!
Żużel. Lebiediew nie szuka wymówek. Zdradził, nad czym musi popracować
Żużel. Łaguta jak kapitan. Mocno wspiera Woffindena w kryzysie!
Żużel. Huckenbeckowi spodobało się w Grand Prix. „Chcę zostać na dłużej!”