Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Moje Bermudy Stal Gorzów okazała się lepsza od Fogo Unii Leszno w pierwszym meczu o brązowy medal Drużynowych Mistrzostw Polski 2021. Zółto-niebiescy błyskawicznie rozszyfrowali tor Byków, prowadzili od pierwszej gonitwy i ostatecznie triumfowali 49:41. Najlepszymi zawodnikami meczu byli Anders Thomsen i Jason Doyle. Duńczyk i Australijczyk zdobyli po 12 punktów z bonusem.

 

 

Starcie o trzecie miejsce zarówno dla leszczynian, jak i gorzowian było meczem pocieszenia. W jednym i drugim klubie przed sezonem głośno mówiono bowiem o tym, że celem jest awans do finału. Obie ekipy chciały zatem zakończyć rozgrywki z medalem i sprawić radość kibicom po nieudanych spotkaniach półfinałowych.

W roli faworytów dwumeczu o brąz stawiano żużlowców z Gorzowa. To właśnie podopieczni Stanisława Chomskiego w rundzie zasadniczej dwukrotnie okazywali się lepsi od Byków. Zagadką jednak wciąż pozostawało to, w jakiej formie będą Szymon Woźniak i Martin Vaculik, którzy wrócili do ścigania nieco ponad dwa tygodnie temu.

Niedzielny pojedynek rozpoczął się idealnie dla gości. Start oraz dojazd z pierwszego łuku kapitalnie rozegrał Martin Vaculik. Słowak trzymał się najlepszej ścieżki i zdecydowanie triumfował w otwierającej gonitwie. Ze względu na to, że błąd popełnił Emil Sajfutdinow, Szymon Woźniak zdołał wyszarpać drugie miejsce. Stalowcy mogli się cieszyć z podwójnego zwycięstwa. W biegu młodzieżowym z bardzo dobrej strony pokazał się Wiktor Jasiński. Młodzieżowiec najpierw świetnie obronił się przed Damianem Ratajczakiem, a po chwili przemknął obok Krzysztofa Sadurskiego i wybronił remis dla żółto-niebieskich. Następnie ekipy wymieniły się ciosami. Po niezbyt ciekawych gonitwach duet Anders Thomsen – Bartosz Zmarzlik pokonał Jasona Doyla i Piotra Pawlickiego, a chwilę później Janusz Kołodziej oraz Krzysztof Sadurski ograli Wiktora Jasińskiego i Rafała Karczmarza. Podczas pierwszej przerwy gorzowianie prowadzili 14:10.

W drugą serię również lepiej weszli zawodnicy aktualnych wicemistrzów Polski. Vaculik ponownie wyfrunął ze startu, a Karczmarz po ciekawym pojedynku poradzić sobie z Lidseyem. Bardzo długo rozgrywane było szóste starcie. Najpierw sędzia uznał, że niewłaściwie wystartowali Woźniak i Thomsen, a w powtórce na pierwszym łuku upadł Pawlicki. Trzecie podejście zakończyło się remisem. Koncertową jazdę kontynuował Thomsen, a para Pawlicki – Ratajczak zdołała utrzymać za plecami Woźniaka. Byki odrobiły dwa punkty do rywali tuż przed półmetkiem zmagań. Optymalnej prędkości wyraźnie nie mógł znaleźć Zmarzlik, który tym razem musiał uznać wyższość Kołodzieja. Mimo gorszej postawy mistrza świata Stalowcy wciąż byli na prowadzeniu.

Leszczyńscy kibice mogli przecierać oczy ze zdumienia, gdy zobaczyli kolejny znakomity bieg w wykonaniu Karczmarza. 22-latek nie wystartował najlepiej, ale kolejny raz potwierdził, że czuje się znakomicie na stadionie im. Alfreda Smoczyka. Umiejętnym atakiem przy bandzie ograł Pawlickiego i dowiózł zwycięstwo. Po chwili ekipa Stanisława Chomskiego zadała kolejny bardzo mocny cios. Tym razem spod taśmy wystrzelili Thomsen i Woźniak. Duńsko-Polski duet bez problemów ograł najlepszą parę Byków i Stal powiększył przewagę do aż dziesięciu oczek. Na koniec trzeciej serii odblokował się Zmarzlik. Kiniczanin przemknął obok dwójki Australijczyków i pomknął po swoją premierową „trójkę”.

W jedenastej gonitwie sygnał do ataku dał Piotr Baron. Menedżer gospodarzy zmienił bardzo wolnego Sajfutdinowa na Kołodzieja i ten ruch okazał się w stu procentach trafiony. Czterokrotny indywidualny mistrz Polski wraz z Jasonem Doylem pokonał Karczmarza oraz Woźniaka. Unia odniosła pierwszą podwójną wygraną w meczu, a przewaga Stali stopniała do sześciu oczek. Byki poszły za ciosem w biegu dwunastym. Z taktycznej pojechał Doyle i wraz z Ratajczakiem przywiózł kolejny podwójny triumf. Zaskakiwać mógł gorszy występ Thomsena, który po serii trzech wygranych przegrał z młodzieżowcem Unii. Tuż przed nominowanymi odgryźli się gorzowianie. Zmarzlik i Vaculik wygrali 4:2. Na dwa biegi przed końcem nadwarciańska drużyna prowadziła 41:37.

Biegiem czternastym był pożegnaniem Sajfutdinowa z leszczyńską publicznością. Rosjanin nie będzie jednak miło wspominał tego biegu, bo przyjechał zdecydowanie na końcu stawki. Błysnął natomiast Ratajczak, który wygrał wyścig i dał gospodarzom nadzieję na remis w całym spotkaniu. W ostatniej gonitwie goście przypieczętowali jednak swoje zwycięstwo. Stalowcy lepiej wyszli ze startu, Zmarzlik uciekł daleko do przodu, a Thomsen obronił się przed atakami Doyla i Kołodzieja. Gorzowianie triumfowali zatem ostatecznie 49:41 i są w komfortowej sytuacji przed rewanżem.

Pierwszy mecz o 3. miejsce PGE Ekstraligi 2021:

Fogo Unia Leszno – Moje Bermudy Stal Gorzów 41:49

Fogo Unia: Emil Sajfutdinow 2 (1,1,0,-,0), Janusz Kołodziej 11+1 (3,3,1,2*,2,0), Jaimon Lidsey 2 (0,0,2,-), Jason Doyle 12+1 (2,2,1*,3,3,1), Piotr Pawlicki 4 (0,2,2,0,-), Krzysztof Sadurski 3 (2,1,0), Damian Ratajczak 7+3 (1*,1*,2*,3).

Moje Bermudy Stal: Szymon Woźniak 4+2 (2*,0,2*,0,), Anders Thomsen 12+1 (3,3,3,1,2*), Martin Vaculik 9+1 (3,3,1,1,1*), Rafał Karczmarz 9 (2,1,3,1,2), Bartosz Zmarzlik 12 (1,2,3,3,3), Wiktor Jasiński 3 (3,0,0,), Kamil Nowacki 0 (0,0,0), Kamil Pytlewski NS.

Bieg po biegu:

1. VACULIK, Woźniak, Sajfutdinow, Lidsey 1:5

2. JASIŃSKI, Sadurski, Ratajczak, Nowacki 3:3 (4:8)

3. THOMSEN, Doyle, Zmarzlik, Pawlicki 2:4 (6:12)

4. KOŁODZIEJ, Karczmarz, Sadurski, Jasiński 4:2 (10:14)

5. VACULIK, Doyle, Karczmarz, Lidsey 2:4 (12:18)

6. THOMSEN, Pawlicki, Ratajczak, Woźniak 3:3 (15:21)

7. KOŁODZIEJ, Zmarzlik, Sajfutdinow, Nowacki 4:2 (19:23)

8. KARCZMARZ, Pawlicki, Vaculik, Sadurski 2:4 (21:27)

9. THOMSEN, Woźniak, Kołodziej, Sajfutdinow 1:5 (22:32)

10. ZMARZLIK, Lidsey, Doyle, Jasiński 3:3 (25:35)

11. DOYLE, Kołodziej, Karczmarz, Woźniak 5:1 (30:36)

12. DOYLE, Ratajczak, Thomsen, Nowacki 5:1 (35:37)

13. ZMARZLIK, Kołodziej, Vaculik, Pawlicki 2:4 (37:41)

14. RATAJCZAK, Karczmarz, Vaculik, Sajfutdinow 3:3 (40:44)

15. ZMARZLIK, Thomsen, Doyle, Kołodziej 1:5 (41:49)

Sędziował: Paweł Słupski