Od 11. kolejki PGE Ekstraligi więcej ludzi na stadionach?! To także szansa dla cyklu Grand Prix

fot. Jędrzej Zawierucha

Stopniowe luzowanie obostrzeń związane z pandemią koronawirusa sprawia, że kibice coraz częściej dopytują o to, kiedy więcej osób będzie mogło oglądać zawody na stadionach. Najnowsze doniesienia wskazują na to, iż już niebawem obiekty będą mogły się wypełniać w 50 procentach. Nadzieję na zwiększenie frekwencji na spotkaniach żużlowych dają przede wszystkim słowa minister sportu, Danuty Dmowskiej-Andrzejuk.

– Nie wiem, czy powinnam o tym, mówić, ale będziemy zwiększać limity kibiców na stadionach. Idziemy w kierunku wpuszczania na stadiony kibiców w pięćdziesięciu procentach pojemności obiektów. Zmiany są procedowane. Proszę się jeszcze chwilę uzbroić w cierpliwość – zdradziła w rozmowie z interia.pl Danuta Dmowska-Andrzejuk. 

Co ważne, minister sportu wskazała również, że bardzo prawdopodobne jest to, iż zmiany zostaną wprowadzone już od nowego sezonu PKO BP Ekstraklasy. Rozgrywki te mają się rozpocząć w dniach 21-23 sierpnia. W tym samym czasie będzie rozgrywana 11. kolejka PGE Ekstraligi.

Takie informacje z pewnością ucieszą szefów ekip ekstraligowych, którzy niejednokrotnie podkreślali, że w przypadku organizacji meczów dla 25 procent kibiców kluby niewiele zarabiają. Zwiększenie pojemności stadionów to także ważny argument w dyskusji o organizacji cyklu Grand Prix. Możliwe, że BSI oraz lokalni organizatorzy zdecydują się na odjechanie imprez przy nowych obostrzeniach. A wiemy, że organizator cyklu IMŚ planuje minimum osiem imprez – wyłącznie, albo głównie w Polsce (plus Praga). Mogą to być po dwie imprezy rozgrywane na jednym stadionie w ciągu dwóch dni.

BARTOSZ RABENDA

4 komentarze on Od 11. kolejki PGE Ekstraligi więcej ludzi na stadionach?! To także szansa dla cyklu Grand Prix
    Ⓜⓤⓒⓗⓞⓜⓞⓡⓔⓚ
    17 Jul 2020
     12:07pm

    Wystartuje Ekstraklasa co oznacza przywileje piłki kopanej.

    Ciekawe czy pani Danuta Dmowska-Andrzejuk słyszała o takim spocie jak żużel? Wiem, to coś niszowego. Czy jest sens się zajmować taką … hmmm dyscypliną(?).

    Wszyscy wiemy, ważniejsze są zawody piłki nożnej w gminnych zawodach, gdzie sołtys wyznaczył nagrodę w postaci cukierków i skrzynki piwa ze sklepu GS. Jest szansa, że dorzucą kilka kilogramów kiełbasy z lokalnych zakładów mięsnych – SUCHEJ?

      Ebenezer
      17 Jul 2020
       4:04pm

      Napiszę przewrotnie tak. Pani Danuta Dmowska-Andrzejuk nie musi o tym słyszeć. Żużel jakby nie patrzeć jest sportem niszowym istniejącym na mapie Polski raptem w kilku miastach. Nie jest to sport masowy jakim był jeszcze ileś lat temu gdzie młode chłopaki przychodzili do klubów i próbowali sił na torze. Na dodatek żużel został zabetonowany dla zwykłego zjadacza chleba w jednej płatnej stacji telewizyjnej.

      Tutaj podstawową kwestią powinien być lobbing władz sportu motorowego oraz władz Ekstraligi. Opierając się na tym co pisze Pan Czekański (np w Tygodniku Żużlowym) to władze żużla mają wszystkie narzędzia w dłoniach aby lobbować. Mało tego, regulamin który został napisany stawia ograniczenia, które nie są już narzucane przez Ministerstwo Sportu i Sanepid. Przykładem była sprawa z zagranicznymi zawodnikami. Rząd owe ograniczenia zniósł, a władze żużla nie dostosowały regulaminu do tego. To jak wygląda regulamin wraz ze wszystkimi absurdami odnośnie koronawirusa i przebiegu rozgrywek to skutek wadliwego, niedostosowanego i nieaktualizowania regulaminu. Proszę poczytać co pisał Czekański na ten temat. Olbrzymią pracę że wogóle żużel wrócił wykonał Boniek (Bydzia wiadomo), Pan Cegielski z Metanolu czy europoseł Czarnecki (czy to sie komuś podoba czy nie). Opierając sie na tym co było w TG można podsumowac to tak „jak sobie pościelisz tak się wyśpisz”. Najwyraźniej władze żużla, PZM itd mają słabe przełożenie i nie nadają się do prowadzenia swoich funkcji poza ustalaniem kretyńskich zasad i niszczenia „olskulowego żużla” od lat. Zainteresowanych odsyłam do TŻ. Tam jest ładnie to wytłumaczone co i jak i kto ile jakiej pracy wykonał. A władze PZM, GKSŻ i Ekstraligi do większego nacisku i współpracy tak jak to zrobili wymienieni przeze mnie wczesniej.

      Pozdrawiam 🙂

        Ⓜⓤⓒⓗⓞⓜⓞⓡⓔⓚ
        17 Jul 2020
         6:46pm

        Fajnie to wszystko wyłuszczyłeś.
        Też gdzieś pisałem że Boniek i Czarnecki są najbardziej zasłużeni dla żużla w 2020 roku, pomimo zupełnie innej prezesury.
        Trzeba być panami SSS (Stępniewski, Szymański, Sikora) by się z tym nie zgodzić, lub to … przeoczyć ㋡.

    Staleczka
    17 Jul 2020
     12:43pm

    Teraz mamy ograniczenie 25 % .
    Niech ktoś w końcu poda ilu kibiców naprawdę jest na meczach ligowych ? Czy zawsze wszystkie bilety są sprzedane ?
    Gdyby tak było , to władze EL obnosili by się tym a cisza mówi chyba coś innego.
    Będzie 50% a na stadionach pustki. Psycho-koronka działa. Obym się mylił.

Skomentuj

4 komentarze on Od 11. kolejki PGE Ekstraligi więcej ludzi na stadionach?! To także szansa dla cyklu Grand Prix
    Ⓜⓤⓒⓗⓞⓜⓞⓡⓔⓚ
    17 Jul 2020
     12:07pm

    Wystartuje Ekstraklasa co oznacza przywileje piłki kopanej.

    Ciekawe czy pani Danuta Dmowska-Andrzejuk słyszała o takim spocie jak żużel? Wiem, to coś niszowego. Czy jest sens się zajmować taką … hmmm dyscypliną(?).

    Wszyscy wiemy, ważniejsze są zawody piłki nożnej w gminnych zawodach, gdzie sołtys wyznaczył nagrodę w postaci cukierków i skrzynki piwa ze sklepu GS. Jest szansa, że dorzucą kilka kilogramów kiełbasy z lokalnych zakładów mięsnych – SUCHEJ?

      Ebenezer
      17 Jul 2020
       4:04pm

      Napiszę przewrotnie tak. Pani Danuta Dmowska-Andrzejuk nie musi o tym słyszeć. Żużel jakby nie patrzeć jest sportem niszowym istniejącym na mapie Polski raptem w kilku miastach. Nie jest to sport masowy jakim był jeszcze ileś lat temu gdzie młode chłopaki przychodzili do klubów i próbowali sił na torze. Na dodatek żużel został zabetonowany dla zwykłego zjadacza chleba w jednej płatnej stacji telewizyjnej.

      Tutaj podstawową kwestią powinien być lobbing władz sportu motorowego oraz władz Ekstraligi. Opierając się na tym co pisze Pan Czekański (np w Tygodniku Żużlowym) to władze żużla mają wszystkie narzędzia w dłoniach aby lobbować. Mało tego, regulamin który został napisany stawia ograniczenia, które nie są już narzucane przez Ministerstwo Sportu i Sanepid. Przykładem była sprawa z zagranicznymi zawodnikami. Rząd owe ograniczenia zniósł, a władze żużla nie dostosowały regulaminu do tego. To jak wygląda regulamin wraz ze wszystkimi absurdami odnośnie koronawirusa i przebiegu rozgrywek to skutek wadliwego, niedostosowanego i nieaktualizowania regulaminu. Proszę poczytać co pisał Czekański na ten temat. Olbrzymią pracę że wogóle żużel wrócił wykonał Boniek (Bydzia wiadomo), Pan Cegielski z Metanolu czy europoseł Czarnecki (czy to sie komuś podoba czy nie). Opierając sie na tym co było w TG można podsumowac to tak „jak sobie pościelisz tak się wyśpisz”. Najwyraźniej władze żużla, PZM itd mają słabe przełożenie i nie nadają się do prowadzenia swoich funkcji poza ustalaniem kretyńskich zasad i niszczenia „olskulowego żużla” od lat. Zainteresowanych odsyłam do TŻ. Tam jest ładnie to wytłumaczone co i jak i kto ile jakiej pracy wykonał. A władze PZM, GKSŻ i Ekstraligi do większego nacisku i współpracy tak jak to zrobili wymienieni przeze mnie wczesniej.

      Pozdrawiam 🙂

        Ⓜⓤⓒⓗⓞⓜⓞⓡⓔⓚ
        17 Jul 2020
         6:46pm

        Fajnie to wszystko wyłuszczyłeś.
        Też gdzieś pisałem że Boniek i Czarnecki są najbardziej zasłużeni dla żużla w 2020 roku, pomimo zupełnie innej prezesury.
        Trzeba być panami SSS (Stępniewski, Szymański, Sikora) by się z tym nie zgodzić, lub to … przeoczyć ㋡.

    Staleczka
    17 Jul 2020
     12:43pm

    Teraz mamy ograniczenie 25 % .
    Niech ktoś w końcu poda ilu kibiców naprawdę jest na meczach ligowych ? Czy zawsze wszystkie bilety są sprzedane ?
    Gdyby tak było , to władze EL obnosili by się tym a cisza mówi chyba coś innego.
    Będzie 50% a na stadionach pustki. Psycho-koronka działa. Obym się mylił.

Skomentuj