Marek Mróz i Rasmus Jensen / fot: Foto Forysiak zuzel.falubaz.com
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Inauguracja PGE Ekstraligi dostarczyła kibicom niesamowitych emocji. W spotkaniu Betard Sparty Wrocław z NovyHotel Falubazem Zielona Góra kibice obserwowali niemal wszystko. Od atrakcyjnych wyścigów, przez zacięty pojedynek, po wiele niebezpiecznych sytuacji torowych. W sporej części tych ostatnich uczestniczył Rasmus Jensen, dla którego był to debiut na najwyższym szczeblu rozgrywkowym. O tym wyjątkowym starciu Duńczyk opowiedział w poniższym wywiadzie.

 

Rasmus, dużo się działo w Twoim pierwszym meczu w PGE Ekstralidze. Co powiesz o takim przywitaniu z tymi rozgrywkami?

Kur**, nie było łatwo. Powtórzone pierwsze cztery biegi. Duża kraksa na prostej, a do tego blisko kolejnego wypadku na łuku, gdy został uderzony mój motocykl. Jechałem na moich trzech motocyklach. Jeden jest powyginany, drugi słabo działał… Działo się. Początek znacznie cięższy niż myślałem.

Sytuacja z ósmego wyścigu wyglądała bardzo groźnie. Poparzył Cię motocykl. Było bardzo groźnie…

Ten wypadek nie był tak groźny, jak mógł się wydawać. Moja noga została jednak przytrzaśnięta. Utknęła między motocyklem zawodnika Sparty, a moim. To było dokładnie tam, gdzie nie ma osłony na rurze wydechowej. Noga się po prostu na tym paliła. Zobaczymy, jak to będzie wyglądało jak zdejmę kevlar. Tylko na 10 centymetrach nie ma tam osłony i akurat tam była moja noga. Pchałem więc jak najmocniej, aby zepchnąć mój motocykl, który był na szczycie wszystkiego. Uciekłem stamtąd, bo smażąca się noga to średnie uczucie.

Żużel. Kosmiczny mecz we Wrocławiu! Beniaminek mocno postawił się faworytowi (RELACJA) – PoBandzie – Portal Sportowy (po-bandzie.com.pl)

Po tym wyścigu jednak wygrałeś dwa biegi, zawody zakończyłeś z dziewięcioma punktami. Chyba pokazałeś, że najlepsi w tej lidze mogą się Ciebie bać…

Jest naprawdę wczesna faza sezonu, więc trudno powiedzieć jak wyglądam na tle innych. Oczywiście dziewięć punktów to niezły wynik, ale ja chcę kręcić dwucyfrówki. Byłem bardzo blisko. Miałem ją nawet przez chwilę w ostatnim wyścigu, ale Dan był trochę za szybki i zdołał mnie wyprzedzić.

Fot. 3p.dk 3p Logistics Mateusz Wójcik

W zeszłym roku świetnie spisałeś się we Wrocławiu podczas Drużynowego Pucharu Świata. Możesz teraz powiedzieć, że to jeden z Twoich ulubionych torów?

Nie wiem czy on na pewno należy do tych ulubionych. Mogę powiedzieć, że najlepszy jest dla mnie tor w Łodzi. Tu jednak też lubię jeździć. To fajny, szeroki tor, jest gdzie się pościgać. Chętnie tu przyjeżdżam.

Postawiliście dziś trudne warunki wicemistrzom Polski na ich terenie. Falubaz napsuje jeszcze krwi wielu rywalom w tym roku?

Wiemy, jakie są zasady. Metalkas 2. Ekstraliga kończy ściganie późno, więc nie ma możliwości zbudowania niezwykle mocnej ekipy na PGE Ekstraligę. Widzieliśmy jak Krosno i Ostrów szybko spadły po awansie. Sporo średnio rozgarniętych osób po słabszym ostatnim występie mówiło, że my też szybko się pożegnamy z PGE Ekstraligą. Walczymy jednak najmocniej jak możemy. Jesteśmy prawdziwym zespołem. Liczę, że z taką pracą będziemy cieszyć się na koniec sezonu.

Dziękuję za rozmowę.

Dziękuję również.

Rozmawiał BARTOSZ RABENDA

Żużel. Wynik spotkania został wypaczony? Pawlicki: Co najmniej punkt nam zabrano – PoBandzie – Portal Sportowy (po-bandzie.com.pl)