Grzegorz Zengota. Foto: Jarek Pabijan
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Kibice oglądający spotkanie ROW-u Rybnik z Cellfast Wilkami Krosno z pewnością na chwilę wstrzymali oddech przy oglądaniu trzynastego wyścigu. Grzegorz Zengota uciekł za bandę, aby nie wjechali w niego inni zawodnicy.

 

ŻUŻEL MOŻESZ OBSTAWIAĆ DO 500 ZŁOTYCH BEZ RYZYKA W FUKSIARZ.PL. ZAREJESTRUJ SIĘ TUTAJ

Niebezpieczna sytuacja miała miejsce na wyjściu z pierwszego łuku trzeciego okrążenia. Krajowemu seniorowi Rekinów zdefektował motocykl i zaliczył on upadek. Zengota próbował zebrać się z toru, ale nie zdążył i widząc pędzących zawodników postanowił uciec za bandę. Długo z przerwaniem biegu czekał sędzia Tomasz Fiałkowski.

Wychowankowi Falubazu Zielona Góra z pewnością przypomniała się sytuacja z zeszłego roku, kiedy doznał poważnej kontuzji gdy wjechał w niego kolega z drużyny – David Bellego. Dziś na szczęście miał tyle czasu, by uciec z toru.

Spotkanie ostatecznie zakończyło się zwycięstwem gości z Krosna. Tablica wyników ostatecznie wskazała rezultat 50:40 dla przyjezdnych.