Grzegorz Zengota. Foto: Jarek Pabijan
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Marzec jest miesiącem, w którym na żużlowych torach robi się coraz tłoczniej. Jednym z zawodników, którzy sprawdzili się już na motocyklu po zimowej przerwie jest Grzegorz Zengota. Ulubieniec fanów Fogo Unii Leszno nie ukrywa, że stęsknił się za jazdą, ale nad leszczyńskim torem trzeba jeszcze odrobinę popracować.

 

Leszczynianie zazwyczaj są w gronie pierwszych drużyn, które wyjeżdżają na domowy obiekt przed sezonem. Nie inaczej było w tym roku. W weekend Byki kręciły kółka na obiekcie im. Alfreda Smoczyka.

– Jak się patrzyło na to, jak co niektórzy koledzy jeżdżą na torze, to człowieka aż w środku coś dusiło. Fajnie, że się udało. Mamy piękne słoneczko i dobrą pogodę. Super, że tor udało się w takich warunkach przygotować. Oczywiście są miejsca, które wymagają pracy, żeby doszedł do siebie. Mróz w nocy jednak się pojawia – opowiada Grzegorz Zengota na swoim kanale w serwisie YouTube, ZengiTV.

W kolejnych dniach ze stanem toru w Lesznie powinno coraz lepiej. Najlepiej zrobią mu intensywne treningi. – Fajnie, że go przerzuciliśmy, bo nic nie da więcej temu torowi jak nasze kółka pokręcone na motocyklach. On wtedy ładnie przesycha i się układa. Oby taka pogoda towarzyszyła nam jak najdłużej. Będziemy wtedy mogli jeździć ile trzeba i dobrze się wtedy przygotujemy – podsumował Zengota.

Dla 35-latka sezon 2024 będzie drugim po powrocie do PGE Ekstraligi. W minionych rozgrywkach znakomicie spisywał się on w barwach Byków. Ze średnią 1,804 punktu na bieg był 23. najskuteczniejszym żużlowcem na najwyższym szczeblu.

Żużel. Szef ostrowian wytypował najlepszą czwórkę ligi. Oni pobiją się o awans? – PoBandzie – Portal Sportowy (po-bandzie.com.pl)

Żużel. Jest decyzja Grupy Azoty! Wiadomo, co z kasą dla Unii – PoBandzie – Portal Sportowy (po-bandzie.com.pl)