Dziś wieczorem poznamy Drużynowych Mistrzów Polski 2022. O tytuł walczą Motor Lublin i Moje Bermudy Stal Gorzów. Bliżej złota są gorzowianie, którzy przyjadą do Lublina z pokaźną zaliczką.
Podopieczni trenera Stanisława Chomskiego w pierwszym pojedynku finałowym rozegranym na stadionie im. Edwarda Jancarza pokonali Koziołki dwunastoma punktami. Stalowcom do wywalczenia dziesiątego złota w historii jest potrzebnych tylko i aż 40 oczek. Patrząc na dyspozycję liderów gorzowskiego zespołu wydaje się być to zadaniem jak najbardziej realnym do wykonania. Jednak trener Stali studzi emocje i mówi, że przed drużyną jeszcze daleka droga.
– Jesteśmy jeszcze bardzo daleko. Lublin jest bardzo mocny. W Lublinie moi zawodnicy muszą pojechać na 100-200% swoich możliwości. Czy tak będzie? Lublinianie na pewno zrobią wszystko, żeby odrobić stratę, ale my też mamy swoje armaty i działa, które pozwalają mieć nadzieję. Są marzenia, które się spełniają i tak powiedziałem zawodnikom. Marzenia wdrażamy w rzeczywistość. My nic nie musimy, tylko możemy, a widać, że ambicja i wola walki jest przeogromna i przekłada się na wynik. Teraz lublinianie muszą myśleć jak to odrobić – powiedział Stanisław Chomski. – Wynik z Gorzowa nie tylko daje nam nadzieje, ale przede wszystkim realne szanse – dodał.
Przypomnijmy, że Moje Bermudy Stal Gorzów wystąpi przy Alejach Zygmuntowskich w osłabionym składzie, bez Andersa Thomsena, za którego stosowane będzie zastępstwo zawodnika. Jak pokazują poprzednie mecze, brak jednego z liderów, jeszcze bardziej zmobilizował drużynę do walki i już sam udział w wielkim finale jest olbrzymim sukcesem nadwarciańskiej drużyny.
Motor Lublin to kompletna i bardzo silna drużyna, zwłaszcza na własnym torze. Pytanie tylko, czy olbrzymia presja, która na nich ciąży nie będzie przeszkodą w osiągnięciu celu, jakim jest zdobycie pierwszego w historii klubu tytułu Drużynowego Mistrza Polski.
Żużel. Przemiana Jasona Doyle’a. Potwierdzi dobrą formę w Polsce?
Żużel. Wraca żużlowe El Classico! Ma w pamięci szczególne derby
Żużel. Michelsen zdołowany po remisie. Nie zasłania się torem
Żużel. Bolesna porażka Orła. „Czternasty bieg nas pogrzebał”
Żużel. Jest wyraźnie pod formą. Trenuje od samego rana!
Żużel. Zmarnowana szansa Hampela. Kowalski i Woryna z awansem