Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Mecze Stali Gorzów cieszą się sporym zainteresowaniem, jak chyba zresztą w każdym ośrodku żużlowym po pandemii. Na piątkowe spotkanie gorzowian z ZOOLeszcz DPV Logistic GKM-em Grudziądz jeden z kibiców przejechał z miasta oddalonego o niemal… 500 kilometrów! Mistrza świata, Bartosza Zmarzlika, na żywo w akcji chciał zobaczyć kulturysta z Częstochowy, Kordian Skibiński.

 

– Jestem z Częstochowy, a na żużel chodzę od… nie pamiętam kiedy. Pierwszy raz byłem na żużlu, jak miałem chyba osiem lat, mam teraz 42, więc można sobie policzyć – powiedział ze śmiechem Kordian Skibiński. – Specjalnie przyjechaliśmy tutaj z synem, żeby zobaczyć w akcji Bartka Zmarzlika – dodał.

Kordian Skibiński to kulturysta z sukcesami na koncie. Czy jego dziedzina sportu ma jakieś wspólne punkty ze speedwayem? – Hmmm… Na pewno ciężka praca, tu i tu nie wystarczy sam talent i chyba można powiedzieć, że to bardzo męski sport – podkreślił.

Obiekt w Gorzowie Wielkopolskim przypadł gościom spod Jasnej Góry do gustu, bo planują kolejne wyprawy, choć do pokonania mieli prawie 500 kilometrów w jedną stronę. – Wydaje mi się, że będziemy tu częściej się pojawiać, trochę daleko, ale inny stadion – inne wrażenia – zaznaczył Kordian Skibiński.