fot. Polonia Bydgoszcz
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Sezon 2022 w wykonaniu Wiktora Przyjemskiego był świetny, zwłaszcza na ligowym froncie, gdzie był jednym z liderów bydgoskiej Polonii. Wciąż bardzo młody zawodnik zadebiutował ponadto w dorosłej reprezentacji Polski – w meczu Polska przeciwko Reszcie Świata Wiktor zdobył 7 punktów i dwa bonusy.

 

Towarzyskie spotkanie odbyło się 2 maja ubiegłego roku, a w końcowym rozrachunku lepsi okazali się Biało-Czerwoni. – Oczywiście bardzo się cieszyłem z debiutu. Tym bardziej, że powołanie było dla mnie sporym zaskoczeniem, rzecz jasna pozytywnym. Sam występ może mógł być ciut lepszy, ale nie zmienia to faktu, że dobrze wspominam tamten mecz. Cieszyłem się, że mogłem zaprezentować się akurat na stadionie w Bydgoszczy, bo doping fanów przy Sportowej zawsze dodaje mi skrzydeł – powiedział Wiktor Przyjemski w rozmowie z polskizuzel.pl

Niezbyt dobrze 17-latkowi układało się natomiast na arenie międzynarodowej. Finał Speedway of Nations 2 Polak zaczął świetnie, bo od zwycięstwa, lecz w swoim drugim występie upadł na tor i opuścił stadion w karetce. – Pierwszy bieg wygrany, a potem wiadomo co było. W szpitalu oglądałem, jak chłopaki świetnie sobie radzą i zgarniamy złoty medal. Pamiętam, że bardzo się z tego cieszyłem. Ważny był dla mnie również triumf z chłopakami w Rydze. Mogę śmiało powiedzieć, że za mną udany sezon – mówił.

Wychowanek Polonii nie poradził sobie także w trudnych warunkach na praskiej Markecie i miał sporo problemów, by płynnie pokonać choć jedno okrążenie. Z tego powodu 17-latek postanowił podpisać kontrakt w lidze szwedzkiej. – Przylgnęła do mnie taka łatka, że nie radzę sobie na trudnych torach, ale wraz z teamem wyciągnęliśmy z tego wnioski i postanowiliśmy popracować nad tym tematem. Stąd m.in. kontrakt w lidze szwedzkiej, słynącej ze skomplikowanych torów. Widziałem już efekty w końcówce sezonu. W Toruniu na przykład, choć może tego nie widać w telewizji, nawierzchnia była bardzo przyczepna, a awansowałem do półfinału SGP 2 i byłem zadowolony z tych zawodów. Chcę się cały czas rozwijać, ale przy tym nie nakładać na siebie presji – podkreślił Wiktor Przyjemski.

Przed Wiktorem Przyjemskim oraz jego Polonią kolejny sezon, w którym mocno będą liczyć się w walce o awans do PGE Ekstraligi. – Dobrze wiemy, jakie aspiracje ma mój klub. Tak jak wspominałem, nie chcę na siebie nakładać wielkiej presji, ale chcemy powalczyć z kolegami o najwyższe cele – zakończył.

CZYTAJ TAKŻE:

Żużel. Waldemar Sadowski: Martin w 1. Lidze? Nie przesadzajmy. Stal płaci zgodnie z planem

Żużel. Nicki Pedersen ogłosił kadrę! Nie umieścił swojego nazwiska w pierwszym składzie