Ostrovia Ostrów zaprezentowała w oryginalny sposób kolejnego zawodnika ze swojego składu – Victora Palovaarę. Prezes spadkowicza z PGE Ekstraligi przyznał, że skład ostrowian ocenia na „dobry”, choć w pierwotnych założeniach miał on wyglądać nieco inaczej.
– Ja myślę, że skład jest dobry, może w planach był kto inny, zawodnik ekstraligowy, ale nie będziemy nagłaśniać, nie będziemy rozdmuchiwać, jak Unia Leszno. Myślę, że jest w porządku – powiedział Waldemar Górski w rozmowie z klubowymi mediami. Można zatem przypuszczać, że ktoś w Ostrowie podał już rękę i ustalił warunki kontraktu, a później się z nich wycofał.
– My z trenerem szukamy zawodników, którzy chcą u nas jeździć, tak było z Patrikiem Hansenem, Nicolaiem Klindtem, teraz z Olivierem Berntzonem czy Victorem Palovaarą. Awansu nie osiągnęliśmy ani mocnym składem ani mocnym budżetem – podkreślił prezes Ostrovii. Sternik pierwszoligowca odniósł się również do prezentacji nowego żużlowca. – Chcieliśmy trochę rozładować atmosferę i dać trochę luzu. Mam nadzieję, że kibicom się spodobało – przyznał.
Żużel. Kolejny tytuł Smolinskiego? Startuje Grand Prix na długim torze
Żużel. Niska frekwencja na meczach w Szwecji! Działacz mówi o możliwych problemach finansowych!
Żużel. Wiktor Przyjemski chwali swoich kolegów z drużyny. Mówi, ile jest się w stanie od nich nauczyć
Żużel. Wystartowała liga szwedzka. Jak poradzili sobie Polacy?
Żużel. Nowa ciekawa książka dla sympatyków żużla już dostępna! W niej historia pojedynków leszczyńsko-wrocławskich
Żużel. Odrodzenie Walaska w Łodzi. „Teraz wiek nie odgrywa już takiej roli”