Daniel Kaczmarek / fot. Kolejarz Rawicz
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Rawiczanie od początku spotkania rzucili się na Jaskółki, które w większości biegów były bezradne. Trzy remisy i jeden wyścig wygrany przez gości to zbyt mało na wygraną. Tarnowianie zostali rozgromieni w stosunku 32:58. Bohaterem spotkania Daniel Kaczmarek, który dołożył największą cegiełkę – cegłę wręcz – do pokonania swojego byłego klubu.

 

ŻUŻEL MOŻESZ OBSTAWIAĆ DO 500 ZŁOTYCH BEZ RYZYKA W FUKSIARZ.PL. ZAREJESTRUJ SIĘ TERAZ

Swoją dominację w tym spotkaniu gospodarze potwierdzili już w pierwszym wyścigu, popisując się dobrym startem. Ich zapędy ukrócił jednak Oskar Bober, który wyprzedził ich efektownym manewrem. Kenneth Hansen na trasie stracił trzecią pozycję na rzecz Damiana Dróżdża. Na mecie pewnego już chyba swojej pozycji Bobera „łyknął” Daniel Kaczmarek. Tym samym gospodarze zapisali na swoim koncie cztery punkty.

Zwycięska seria Niedźwiadków trwała także w drugim wyścigu. Świetnie wystartował Steven Goret, do którego dołączył ostatni początkowo Przyjemski. Wychowanek bydgoskiego klubu odbił jednak pozycje zajmowane przez juniorów z Tarnowa-Mateusza Gzyla i Jakuba Srokę, meldując się za plecami klubowego kolegi. Pięć punktów trafiło do rawiczan i wyszli oni na sześciopunktowe prowadzenie, 9:3.

Trzeci bieg przyniósł debiut Petera Ljunga na rawickim torze, co jest ciekawe, biorąc pod uwagę długość kariery tego zawodnika w lidze polskiej. Tero Aarnio upadł na pierwszym łuku pierwszego okrążenia po tym, jak jego koło podniosło pod bandą. Fin został wykluczony z powtórki. W drugim podejściu osamotniony szwedzki debiutant Ljung przyjechał za plecami duetu gospodarzy, nie nawiązując z nimi walki. Tym samym rawiczanie mogli dopisać sobie pięć punktów, co sprawiło, że ich prowadzenie zwiększyło się do dziesięciu już punktów-14:4. Taka różnica punktowa utrzymała się po biegu czwartym za sprawą remisu. Piotr Pióro dobrze rozpoczął, jednak lepiej orientujący się w torze Damian Baliński. Gzyl i Goret walczyli o trzecie miejsce, z czego górą wyszedł Polak. 17:7 po czterech biegach, na zakończenie pierwszej serii.

Drugą serię gospodarze zaczęli podobnie dobrze, szczególnie z czwartego, bardzo dobrego dziś pola w biegu piątym skorzystał Josh Pickering, jadący niezagrożenie po pierwszą pozycję. Trochę więcej kłopotów miał Damian Dróżdż, który wyprzedził tylko jednego zawodnika gospodarzy-Piotra Pióro i tym samym dzięki jednemu punktowi obronił pozytywny wynik biegu dla rawiczan. Tym samym mieli oni dwunastopunktową przewagę – 21:9.

Hegemonię gospodarzy przełamała wygrana Tero Aarnio w wyścigu szóstym. Zaciekle gonił go Wiktor Przyjemski, ale musiał zadowolić się drugim miejscem. Za plecami siedemnastolatka przyjechał Sam Masters, ostatni był Kenneth Hansen, nastąpił więc kolejny podział punktów i po siedmiu biegach żółto-zieloni nadal prowadzili na dystans dwunastu punktów – 24:12.

Po biegu siódmym, na koniec drugiej serii, ta różnica jeszcze się powiększyła, bowiem Daniel Kaczmarek i Damian Baliński przywieźli cztery punkty. Na tym etapie ten bieg, wypełniony mijankami tercetu Kaczmarek-Ljung-Baliński, którzy zmieniali się miejscami, jak w kalejdoskopie, był ozdobą zawodów. Czternastopunktowe prowadzenie rawiczan utrzymało się po biegu ósmym-tym samym podopieczni Adama Skórnickiego zgromadzili już 31 punktów, ci Stanisława Burzy-17.

W dziewiątym biegu Stanisław Burza po raz pierwszy zdecydował się na roszadę taktyczną, zastępując Kennetha Hansena Piotrem Pióro, który ostatecznie wywalczył jeden punkt. To goście popisali się dobrym startem, ich zapędy ukrócił jednak Daniel Kaczmarek. Pierwszej pozycji nie oddał już do mety. Już za metą niegroźnie upadł Damian Baliński, który zdobył jednak dwa punkty. Na tym etapie przewaga gospodarzy wynosiła już osiemnaście punktów-36:18.

Peter Ljung dowiódł swojej klasy na nieznanym sobie torze, przywożąc trzy punkty z biegu dziesiątym. Za jego plecami ulokował się kolega z drużyny. Na pierwszym łuku ostatniego okrążenia z nawierzchnią zapoznali się Mateusz Gzyl i Damian Dróżdż. Sędzia zaliczył wyniki wyścigu, winnym uznając Dróżdża i wykluczając go. Tym sposobem rawiczanie zapisali na swoim koncie pierwsze biegowe zwycięstwo w wysokości 4:2. Po dziesięciu wyścigach 38:22.

Kenneth Hansen został zastąpiony także w biegu jedenastym przez Petera Ljunga. Na nic jednak zdał się ten manewr, bowiem to gospodarze-Daniel Kaczmarek i Josh Pickering-przecięli linię mety jako pierwsi. W tym momencie, kiedy rawiczanie mieli na koncie 43 punkty, stało się jasne, że to oni wygrają spotkanie. Potwierdzili to kolejnym zwycięstwem w biegu dwunastym, choć to Jakub Sroka wystrzelił ze startu, to zawodnicy w czerwonym i niebieskim kasku skasowali komplet punktów. Ich przewaga w tym momencie to już 24 oczka (48:24).

Sam Masters potwierdził, że jego mistrzowskie nazwisko zobowiązuje, i w duecie z Damianem Balińskim powiększył przewagę jeszcze o pięć punktów. Do szatni przed wyścigami nominowanymi podopieczni Adama Skórnickiego schodzili z 53 punktami, a Stanisława Burzy-25.

Oskar Bober i Kenneth Hansen wykorzystali swoją szansę i w biegu 14 zdobyli cztery punkty, zwiększając szansę na zdobycie przez drużynę trzydziestu punktów. 55:29 dla rawiczan. Złe wrażenie tarnowian zatarł Peter Ljung, ratujący biegowy remis w biegu piętnastym. Tym samym 58:32 dla rawiczan.

Metalika Recycling Kolejarz Rawicz-Unia Tarnów 58:32

Metalika Recycling Kolejarz: Daniel Kaczmarek 14 (3,3,3,3,2), Damian Baliński 8+2 (3,1,2*,2*), Damian Dróżdż 4+1 (1,1,w,2*), Josh Pickering 10+2 (2*,3,2,2*,1*), Sam Masters 11+1 (3,1*,2,3,2), Steven Goret 4+1 (3,0,1*,0), Wiktor Przyjemski 7+1 (2*,2,3)

Unia Tarnów: Kenneth Hansen 1 (0,0,-,-,1), Tero Aarnio 3 (w,3,0,0), Oskar Bober 7 (2,2,0,0,3), Piotr Pióro 6 (2,0,3,1,0,0), Peter Ljung 11 (1,2,3,1,1,3), Mateusz Gzyl 2+1 (0,1*,1), Jakub Sroka 2 (1,0,1)

Bieg po biegu:

1. KACZMAREK, Bober, Dróżdż, Hansen 4:2

2. GORET, Przyjemski, Sroka, Gzyl 5:1 (9:3)

3. MASTERS, Pickering, Ljung, Aarnio (w) 5:1 (14:4)

4. BALIŃSKI, Pióro, Gzyl, Goret 3:3 (17:7)

5. PICKERING, Bober, Dróżdż, Pióro 4:2 (21:9)

6. AARNIO, Przyjemski, Masters, Hansen 3:3 (24:12)

7. KACZMAREK, Ljung, Baliński, Sroka 4:2 (28:14)

8. PIÓRO, Masters, Goret, Bober 3:3 (31:17)

9. KACZMAREK, Baliński, Pióro, Aarnio 5:1 (36:18)

10. LJUNG, Pickering, Gzyl, Dróżdż (w/su) 2:4 (38:22)

11. KACZMAREK, Pickering, Ljung, Pióro 5:1 (43:23)

12. PRZYJEMSKI, Dróżdż, Sroka, Aarnio 5:1 (48:24)

13. MASTERS, Baliński, Ljung, Bober 5:1 (53:25)

14. BOBER, Masters, Hansen, Goret 2:4 (55:29)

15. LJUNG, Kaczmarek, Pickering, Pióro 3:3 (58:32)