Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Mateusz Świdnicki w przyszłym sezonie nie będzie jeździł we Włókniarzu Częstochowa. Świeżo upieczony Młodzieżowy Indywidualny Mistrz Polski kończy wiek juniora, ale nie mógł narzekać na brak ofert i wszystko wskazuje na to, że szybko doszedł do porozumienia z jednym z pierwszoligowych klubów. Na razie pierwszoligowych, bo niewykluczone, że Cellfast Wilki Krosno – o których mowa – wywalczą awans do PGE Ekstraligi.

 

W Częstochowie obaj młodzieżowcy kończą wiek juniora a w klubie – na pozycji zawodnika U24 – pozostanie najprawdopodobniej Jakub Miśkowiak. Drugi z juniorów, Mateusz Świdnicki, najpewniej zwiąże się z Wilkami Krosno, co wcale nie oznacza, że będzie jeździł w eWinner 1. Lidze. Krośnianie są drugi rok z rzędu w wielkim finale pierwszej ligi, gdzie będą rywalizować ze Stelmet Falubazem Zielona Góra. Mecze finałowe odbędą się 11 i 18 września, najpierw w Krośnie, a następnie w Zielonej Górze.

Pozyskanie Świdnickiego przez Wilki wydaje się strzałem w dziesiątkę dla obu stron. Krośnianie pozyskują solidnego zawodnika, który niejednokrotnie pokazywał, że potrafi rywalizować z najlepszymi, a sam zawodnik będzie miał okazję do regularnych startów. Jednocześnie Świdnicki otwiera Wilkom drogę do pozyskania trzeciego zawodnika zagranicznego, ze względu na planowane wprowadzenie nowych przepisów mówiących o tym, że polski zawodnik U24 będzie się wliczał w limit żużlowców krajowych.

Warto dodać, że Świdnicki miał już okazję startować w Krośnie. W sezonie 2019 był gościem w Wilkach, a podczas jedenastu spotkań ligowych „wykręcił” średnią 1,510 punktu na bieg.