Ostrowska szkółka żużlowa od kilku lat jest bardzo sławna w całej Polsce i często do jej trenerów zgłaszają się włodarze innych klubów, którym brakuje juniorów. Nie inaczej było w tym roku. Arged Malesa z powodu nadwyżki młodzieżowców podjęła decyzję o transferze definitywnym Jakuba Poczty do Texom Stali Rzeszów oraz wypożyczeniu z opcją pierwokupu Filipa Seniuka do Betard Sparty Wrocław. Ruchy podjęte przez ostrowian postanowił skomentować trener Mariusz Staszewski.
Przypomnijmy, że podstawowymi juniorami Arged Malesy są w tej chwili Jakub Krawczyk i Sebastian Szostak. Jednak ostrowska szkółka liczy dużo więcej młodych i utalentowanych zawodników. Liczba żużlowców jest jednak tak duża, że działacze Arged Malesy musieli zdecydować się na jakieś ruchy. Najpierw do InvestHousePlus PSŻ-u Poznań wypożyczony został Kacper Grzelak. Niedługo później dowiedzieliśmy się o transferze definitywnym do Stali Rzeszów Jakuba Poczty. Mariusz Staszewski skomentował ten ruch klubu troską o zawodnika:
– Jeśli chodzi o Jakuba Pocztę, to decyzja została podjęta przede wszystkim z myślą o nim. Proszę mi wierzyć, że transfer definitywny to dobrze przemyślany ruch. Należy pamiętać, że zawodnik, który idzie na roczne wypożyczenie, jest traktowany nieco inaczej niż swój. Doszliśmy zatem do porozumienia z rzeszowskim klubem, że będzie lepiej, jeśli stanie się ich żużlowcem. Uważam, że na tym skorzysta i będzie się rozwijać – wytłumaczył na łamach Kuriera Ostrowskiego trener Arged Malesy.
Wypożyczenie Filipa Seniuka miało natomiast częściowo związek z tym, że młody zawodnik pochodzi z Wrocławia i takie rozwiązanie może ułatwić mu dojazdy na treningi. Trener Staszewski przyznaje także, że w związku ze zbyt dużą liczbą juniorów taka decyzja musiała zostać podjęta ze względu na dobro zawodników i klubu.
– Jeśli chodzi natomiast o Filipa Seniuka, to warto pamiętać, że jest z Wrocławia. Częste dojazdy na treningi w jego przypadku byłyby problematyczne. Zdarzało się, że ojciec nie mógł z nim przyjeżdżać, więc czasami u nas po prostu bywał. Poza tym dochodzi Paweł Sitek i znowu będziemy mieć dwóch zawodników za dużo na DMPJ. Jednego z tych najmłodszych musieliśmy wypożyczyć i wybór padł na Filipa ze względów logistycznych. W ten sposób ułatwiamy mu życie – podsumował szkoleniowiec ostrowian.
Pomimo już podjętych ruchów Arged Malesa nadal ma nadwyżkę wychowanków i będzie musiała w przyszłości dokonać kolejnych transferów młodych zawodników. Mariusz Staszewski nie ukrywa jednak, że te decyzje są dla niego bardzo trudne.
– Niektórych szkoliłem od dzieciaka. Byli uczeni przeze mnie wszystkiego, nawet ruszania motocyklem. Takie ruchy są jednak naturalne. Niektórych nadal holuję, a inni muszą wyfrunąć, bo przy takiej nadwyżce nie jesteśmy w stanie wszystkim zapewnić startów. Nawet w DMPJ musieliby jeździć na zmianę, a to nie ma wielkiego sensu, bo cofaliby się w rozwoju. Nie ma zatem innej drogi. Poza tym trzeba pamiętać o kosztach. Utrzymanie dziewięciu młodzieżowców nie byłoby możliwe – podsumował trener.
Żużel. Wygrał GP i szybko dzwonił do brata! Jack Holder: Warto było czekać na ten dzień!
Żużel. Holder królem Gorican! Fatalny błąd Zmarzlika w finale
Żużel. Rybniczanie lepsi w hicie kolejki. Kosmiczny Kurtz! (RELACJA)
Żużel. Zacięta końcówka w Poznaniu! Wybrzeże wyrywa remis! (RELACJA)
Żużel. Holder zagrozi Zmarzlikowi? Jest jeden warunek
Żużel. Co za powrót Gomólskiego! Start wygrywa w Pile (RELACJA)