fot: FalubazTV
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Enea Falubaz kroczy od zwycięstwa do zwycięstwa. Zielonogórzanie w 10 spotkaniach zaliczyli 10 zwycięstw. W niedzielnym starciu musieli odrabiać 8 punktów straty w Bydgoszczy. Ostatecznie nie dość, że doprowadzili do remisu, to jeszcze zdołali przeważyć szalę zwycięstwa na swoją korzyść w ostatnim biegu. Zadowolony z postawy swojej drużyny był menedżer Tomasz Szymankiewicz.

 

11. kolejka przyniosła hit w 1. lidze żużlowej. W Bydgoszczy zmierzyły się Abramczyk Polonia Bydgoszcz i Enea Falubaz Zielona Góra. Bydgoszczanie prowadzili od 2. biegu, a dodatkowo goście od 6. gonitwy musieli radzić sobie bez Luke Beckera. Gospodarze prowadzili już nawet 34:26. Wydawało się, że „Gryfy” mogą powalczyć o bonus, jednak ekipa z Zielonej Góry odwróciła losy spotkania i ostatecznie triumfowała 47:43. Zadowolenia nie krył menedżer Tomasz Szymankiewicz. – Trudno było wyciągnąć wynik, ale udało się i cieszę się. Dziękuję drużynie, że postawiła się i zwyciężyliśmy – powiedział po spotkaniu.

„Myszy” idą przez fazę zasadniczą jak burza. Pokonują kolejnych przeciwników i nie stracili na razie choćby punktu. Potwierdzają, że mają aspiracje sięgające PGE Ekstraligi. Najważniejsze mecze jeszcze przed nimi – Uważam, że w tej fazie zasadniczej najważniejsze jest żeby z niej wyjść, oczywiście na jak najlepszej pozycji. Wszystko zacznie się w play-off i tutaj ważne żeby cało i zdrowo być w tej fazie – oceniał menedżer.

Zielonogórzanie jechali przeciwko jednemu z kandydatów do najważniejszych celów, mimo tego triumfowali – Trudny teren, też trzeba zaznaczyć, że Bydgoszcz jechała bez Lyagera, więc przyjmujemy wynik i jeszcze raz dziękuję zawodnikom, ale z szacunkiem do rywala i myślę, że widzimy się w play-off – mówił członek sztabu szkoleniowego.

Bardzo słabo w Bydgoszczy zaprezentował się Rohan Tungate. Australijczyk w 3 startach nie dowiózł do mety ani jednego punktu. Sztab szkoleniowy Enea Falubazu podchodzi do tego ze spokojem –  Słabszy dzień to zdarzyć się może każdemu. Myślę, że Rohan sobie to przemyśli, sprawdzi. Być może miał też problemy sprzętowe wszystko nieraz wychodzi też u tunerów, zobaczymy. Wszystko ze spokojem – skomentował Tomasz Szymankiewicz.

Hit 1. ligi przyniósł wiele emocji, bowiem Enea Falubaz odwrócił losy spotkania – Cieszę się, że są takie opinie i fajnie takie mecze oglądać. Myślę, że to nakręca kibiców, bo pokazuje, że ten żużel jest na wysokim poziomie – podsumował Tomasz Szymankiewicz.