Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

For Nature Solutions KS Apator Toruń śmiało można nazywać jednym z największych rozczarowań sezonu 2023. Ekipa z Grodu Kopernika miała bić się o medale, a po 10. kolejkach rundy zasadniczej nie jest pewna udziału w fazie play-off. Część zniecierpliwionych kibiców domaga się zatem poważnych zmian, chociażby na stanowisku trenera. Powrotu Tomasza Bajerskiego do Apatora na razie nie należy się jednak spodziewać.

 

Nastroje w toruńskiej drużynie są niewesołe. W niedzielny wieczór For Nature Solutions KS Apator ponownie przegrał, tym razem z Tauron Włókniarzem Częstochowa. Porażka jest szczególnie dotkliwa przez to, że gospodarze po 10. biegach mieli 8 punktów przewagi.

Pierwsze głosy, że Tomasz Bajerski powinien przejąć Anioły pojawiły się tuż po tym jak ze szkoleniowcem rozstał się InvestHousePlus PSŻ Poznań. Fani niezadowoleni z tego jak Robert Sawina prowadzi zespół, domagali się szybkiej reakcji władz klubu. Po poprzednich porażkach ona nie nastąpiła i teraz też nie należy się spodziewać wielkich przetasowań na najważniejszych stanowiskach.

– Na pewno nie w tym momencie. Powiedziałbym, że nie w tym sezonie. My umówiliśmy się na konkretną robotę i będziemy cały czas wymagali od tego zespołu by robotę wykonał. Dzisiaj nie jest jeszcze za późno. Nic tutaj się definitywnie nie zdarzyło. Nawet z szóstego miejsca, choć wierzę, że możemy być przynajmniej jedno miejsce wyżej, jesteśmy w stanie w tym play-offie zafunkcjonować – mówił Adam Krużyński, przewodniczący Rady Nadzorczej torunian, na antenie Canal+Sport 5.

Przed sezonem wielu kibiców i ekspertów spodziewało się, że to właśnie torunianie wraz z częstochowianami mogą się postawić wielkiej dwójce z Wrocławia oraz Lublina. Tymczasem czterokrotni mistrzowie Polski nie radzą sobie na wyjazdach i nie są też bezbłędni na Motoarenie. W 10 spotkaniach zgromadzili zaledwie 7 punktów.

– Jeżeli ten zespół pokona wszystkie słabości, to możemy w play-offach sprawić niespodziankę. Ten zespół ma taki potencjał. Dzisiaj go nie pokazuje, dzisiaj jesteśmy w kryzysie. Trzeba przyznać, że wszystkie mecze, które ostatnio jechaliśmy dowodzą, że zespół jest dziś w dużym problemie. Nie jest jednak tak, że z takiego głębokiego dołka nie będziemy w stanie wyjść. Mamy dwa mecze u siebie, które są dla nas bardzo ważne, z Unią Leszno i Krosnem. Te dwa wygrane mecze powinny spokojnie pozwolić nam wjechać do play-offów. Wierzę, że kolejne trzy-cztery tygodnie będą jednak dawały nam szansę na odniesienie zupełnie innego wyniku – podsumował działacz toruńskiego klubu.

CZYTAJ TAKŻE:

Żużel. Krzysztof Kasprzak: Sędzia źle zinterpretował sytuację. Jesteśmy z torem na cenzurowanym – PoBandzie – Portal Sportowy (po-bandzie.com.pl)

Żużel. Na korcie wygrywała z Jędrzejowską. Dziś dopinguje PSŻ Poznań – PoBandzie – Portal Sportowy (po-bandzie.com.pl)