Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

W 2017 roku Tomasz Gollob na torze motocrossowym w Chełmnie uległ wypadkowi, który zakończył jego sportową karierę. Od tamtej pory mistrz świata z 2010 roku codziennie walczy o powrót do jak najlepszej sprawności. Wczoraj były żużlowiec zamieścił w mediach społecznościowych wpis dający wszystkim sporo nadziei. 

 

– Zaangażowanie jest bardzo ważne. Pamiętajcie, by się nigdy nie poddawać!! Ja dam z siebie wszystko by osiągnąć założone cele i być może pojeżdżę jeszcze motocyklem – napisał Tomasz Gollob, zamieszczając zdjęcia ze swojej rehabilitacji. 

Po kilku godzinach były mistrz świata odniósł się do komentarzy zamieszczonych przez fanów.

Czytając Wasze komentarze przyznaje, że jestem wdzięczny mając tak wspaniałych fanów ze sobą na dobre i na złe. Możecie być pewni, ze walczyć bede do samego końca! Dziękuję Wam wszystkim za te słowa bez wyjątku – podsumował Tomasz Gollob. 

Jak więc widać, Tomasz Gollob wierzy, że jest w stanie wygrać najtrudniejszy wyścig swojego życia i wszyscy mu tego bardzo życzymy. Podobnie jak jego wieloletni przyjaciel, Jerzy Kanclerz. 

– Jeśli chodzi o Tomka, to nic się nie zmieniło. Może miał słabszy rok zaraz po wypadku. Teraz jest tak mocny, że dąży tylko w jednym kierunku, aby ponownie stanąć na nogi. Obserwuję go niemal codziennie i proszę mi wierzyć, jest tym samym człowiekiem jakim był, kiedy był sportowcem. On chce udowodnić, że da sobie radę i wygra najtrudniejszy wyścig. Czy wsiądzie, tak jak pisze, na motocykl? W mojej książce o Tomku „Ostatnie okrążenie” jest zdjęcie jak Tomek siedzi z nogami na kierownicy motocykla. Ja piszę tam wyraźnie, że chcę doczekać momentu, kiedy zobaczę jak Tomek przejedzie kółko na Sportowej i jestem przekonany, że tego doczekam. To jest człowiek o wielkim charakterze do walki, co wielokrotnie pokazywał na torze – mówi nam prezes bydgoskiej Polonii.