Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Drugi dzień walki w Drużynowym Pucharze Świata we Wrocławiu zapowiada się równie emocjonująco jak pierwszy. Kto dołączy do finalistów-Polski i Wielkiej Brytanii? Kogo zobaczymy w barażu w piątkowy wieczór? Odpowiedzi na te pytania powinniśmy poznać około godz. 22.00.

 

Po wczorajszym, bardzo emocjonującym turnieju z udziałem Wielkiej Brytanii, Szwecji, Czech i Niemiec czas na odpowiedź na pytanie, kto dołączy do finału, a kto będzie jeszcze musiał przejechać przez turniej barażowy. Na finałowych partnerów czekają spokojnie Polska i Wielka Brytania, na pozostałych dwóch przeciwników w barażu-Szwecja i Czechy.

Tak jak we wczorajszym półfinale, także dziś będziemy oglądać dwójkę faworytów i dwa zespoły, które powalczą między sobą o trzecią pozycję. W tym pierwszym gronie będą zespoły napakowane gwiazdami, które znamy
z polskiej ligi i turniejów Speedway Grand Prix. Do tego grona należy Australia z drugim zawodnikiem cyklu SGP Jackiem Holderem czy szóstym Jasonem Doyle’em. Jest jeszcze Max Fricke, wkładający wiele w jazdę dla Zooleszcz GKM Grudziądz, oraz dwaj zawodnicy Fogo Unii Leszno: Chris Holder i Jaimon Lidsey. Pierwszy z nich dochodzi do formy po tym, jak wrócił na tor, wyleczywszy odniesioną w Grudziądzu kontuzję. Wziął w tym sezonie udział w zaledwie pięciu spotkaniach „Byków”. Jego młodszy kolega z kolei to podpora drużyny Piotra Barona. Lidsey odjechał wszystkich trzynaście spotkań w sezonie, ciągnąc nękany kontuzjami zespół. Czy podobnie skuteczny będzie dziś we Wrocławiu?

Duńczycy także stanowią o sile ekstraligowych klubów. Wystarczy tu wspomnieć Leona Madsena czy Mikkela Michelsena, którzy w ostatnim niedzielnym meczu, przegranym przez częstochowian w Lublinie, stanowili najskuteczniejszy duet ekipy Lecha Kędziory. Anders Thomsen to jeden z najlepszych zawodników ebut.pl Stali Gorzów. Słabsze chwile przeżywa obecnie za to jeżdżący opiekun reprezentacji, Nicki Pedersen. Czy
w wieczornym turnieju wspomoże kolegów punktami? Jest jeszcze Rasmus Jensen, jedyny przedstawiciel I ligi w duńskim teamie. I z niego mogą być zadowoleni w Zielonej Górze, ponieważ często dorzuca do wyniku cenne punkty. Tak było choćby w minioną niedzielę w meczu InvestHousePlus PSŻ Poznań-Enea Falubaz Zielona Góra, w którym dodał do dorobku „Motomyszy” dziesięć oczek. Jak bardzo pomoże dziś swoim bardziej utytułowanym kolegom?

Nieco zagadkowe będą w tym zestawieniu ekipy Finlandii i Francji. Jedynie nieliczni zawodnicy z grona wyznaczonych na ten turniej są dobrze znani polskiej publiczności. W gronie Trójkolorowych będą to na przykład David Bellego, zawodnik Abramczyk Polonii Bydgoszcz, czy Dimitri Berge, prezentujący się polskim kibicom jako zawodnik Trans MF Landshut Devils. Berge jest jedną z gwiazd swojego zespołu, czego dowiódł choćby w ostatnim, przegranym wprawdzie, meczu w Bydgoszczy, gdzie zebrał z toru piętnaście punktów. W gronie Finów nie można pominąć zawodnika H.Skrzydlewska Orła Łódź, a przedtem takich ekip jak te z Gdańska, Gniezna czy Ostrowa Wlkp. Kevlar Platinum Motoru Lublin przywdziewa za to Antti Vuolas, po którego zwierzchnictwo mistrzów Polski sięgnęło w tym sezonie kilka razy. Fiński okularnik nie zdołał jednak zakończyć wyścigu na wyższej niż trzecia pozycji.

Historia zdecydowanie przemawia za Australijczykami i Duńczykami, którzy już od pierwszej edycji we Wrocławiu w 2001 roku pokazali się ze świetnej strony. Żużlowcy z Antypodów wygrywali łącznie dwa razy, bowiem także w 2002 roku z brytyjskiego Peterborough wrócili ze złotymi krążkami. Duńczycy po to trofeum sięgali aż cztery razy (Reading 2006, Vojens 2008, Målilla 2012, Bydgoszcz 2014). Obie także regularnie stawały na niższych stopniach podium. Swoich sił w półfinałach próbowała także Finlandia, jednak najskuteczniejsze występy zaliczyli, kończąc na 7.miejscu klasyfikacji. Dla Francuzów będzie to z kolei największy sukces w historii, bowiem tylko cztery razy brali udział w rundach eliminacyjnych i zawsze na tym najniższym szczeblu kończyli swój udział. Czy tym razem uda im się przełamać złą passę i wywalczyć awans do turnieju barażowego?

Awizowane składy:

Finlandia (kaski czerwone): 1. Timo Lahti, 2. Jesse Mustonen, 3. Antti Voulas, 4. Tero Aarnio, 5. Niklas Säyriö

Francja (kaski niebieskie): 1. David Bellego, 2.Dimitri Berge, 3. Steven Goret, 4. Mathieu Tresarrieu, 5. Mathias Tresarrieu

Dania (kaski białe): 1. Mikkel Michelsen, 2. Nicki Pedersen, 3. Anders Thomsen, 4. Leon Madsen, 5. Rasmus Jensen

Australia (kaski żółte): 1. Max Fricke, 2. Jack Holder, 3. Jason Doyle, 4. Jaimon Lidsey, 5. Chris Holder