Tai Woffinden. fot. Taylor Lanning
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Tai Woffinden znany jest ze swojej dobroduszności – niejednokrotnie brał udział w przeróżnych akcjach charytatywnych, często sam zresztą takowe organizował. Tym razem Brytyjczyk bardzo spontanicznie zdecydował się na pomoc żużlowcowi, który chce zacząć swoją karierę na Wyspach.

 

To, co stało się po zakończeniu turnieju Phil Crump Classic w Mildura Olympic Park, było typowym zachowaniem „Tajskiego”. Woffinden wygrał ten turniej, a następnie w stadionowej knajpie wygłosił zwycięską przemowę. Zakomunikował wówczas, że zdobyty przed kilkoma chwilami puchar przekazuje na licytację.

Historia ta co ciekawe wyszła nie od samego Taia, a od Justina Sedgmena, który również brał udział w tych zawodach i zajął drugie miejsce. Historię tę przytoczył w rozmowie z Ianem Brannanem w podcaście „Humans of Speedway”.

– Podczas mojej przemowy powiedziałem: „Jeśli w tym barze jest ktoś – a było wówczas sporo osób – kto zechciałby pomóc takiemu żużlowcowi jak Dayle Wood, który przeniósł się właśnie z Wogga Wogga do Mildury tylko po to, by zostać lepszym zawodnikiem, a w najbliższym czasie ma zamiar wylecieć do Edynburga, by ścigać się w barwach Diabłów w tamtejszej National League, to byłbym bardzo wdzięczny. Każda kwota się liczy, nieważne czy to będzie 50, czy 500 dolarów” – opowiadał Sedgmen.

– Tamtego wieczoru zakończyłem turniej na drugim miejscu, tuż za „Woffym”. Wygłosił on swoją przemowę, po czym dodał: „Przekazuję na licytację dla Dayle Wooda mój puchar. Cena wywoławcza to 500 dolarów”. Ostatecznie zakończyło się na kwocie 1500 dolarów – dodał Australijczyk.

Sedgmen był pod wrażeniem postawy Brytyjczyka. – On się nawet nie zawahał. Kazał dopilnować jedynie zebrania wszystkich potrzebnych danych do wykonania przelewu, tak aby Dayle miał na Wyspach lepszy start – opowiadał.

Okazuje się, że to nie był koniec dobrych informacji dla Wooda. Gest Woffindena spowodował, że do pomocy włączyli się wówczas inni ludzie przebywający w tym samym barze. – To była reakcja łańcuchowa. Wiele osób wówczas podchodziło do niego i oferowało swoją pomoc. Ludzie dawali po 100, czasem nawet 500 dolarów. Myślę, że ostatecznie wyszedł stamtąd będąc bogatszym o około 3000 dolarów – zakończył Sedgmen.

Dayle Wood to 27-letni obecnie żużlowiec z południowo-wschodniej części Australii. Postanowił podążać za marzeniami i spróbuje swoich sił w lidze brytyjskiej. Dzięki gestowi Woffindena, żużlowiec z Antypodów może liczyć na odrobinę lepszy start.

Źródło: Speedway Star

CZYTAJ TAKŻE:

Żużel. Ceny karnetów na pierwszoligowych stadionach. W Rybniku najdrożej w Polsce

Żużel. Mistrz świata wyjechał na tor! Zaprezentował nowe barwy (WIDEO)