Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Szerokim echem odbiła się w szwedzkim środowisku żużlowym absencja Bartosza Zmarzlika oraz Dominika Kubery we wtorkowym meczu Vetlandy. Szwedzki klub w specjalnym oświadczeniu poinformował swoich fanów, że niepojawienie się zawodników pod taśmą spowodowane jest brakiem zgody na start ze strony polskich klubów obu żużlowców.

 

Obecny w zespole wtorkowych rywali Vetlandy Tai Woffinden, pytany o absencję obu Polaków, rzucił zupełnie inne światło na całą sprawę. – Dla drużyny Vetlandy mam pełen szacunek. Kiedyś tam startowałem i to był dobry klub. Z Polski znam inne powody absencji obu zawodników, aniżeli brak zgody klubów. Wiadomo o co chodzi, gdy nie wiadomo o co chodzi – mówił żartobliwie Brytyjczyk dla lokalnego dziennika w Vastervik.

Zdaniem „wtajemniczonych”, nieobecność Polaków była spowodowana faktycznie innymi względami niż „oszczędzanie” zawodników przez polskich pracodawców.

– Prawda jest taka, że Vetlanda oszczędza finanse. Nie mają tyle środków finansowych, aby co mecz opłacać takich zawodników jak Zmarzlik. Dzisiaj Vetlanda wystawiła w składzie kontuzjowanego Woźniaka zamiast Brady’ego Kurtza i pewnie za Szymona będzie zastępstwo zawodnika. Jestem przekonany, że oszczędzają na fazę play-off – wyjaśnia nam jeden ze szwedzkich dziennikarzy.