Wspaniałym gestem wykazał się doświadczony żużlowiec – doskonale znany z niemieckich torów – Mirko Wolter. Zawodnik Wolfe Wittstock postanowił wesprzeć potrzebujących, którzy podobnie jak on, mają za sobą trudne chwile.
Przypomnijmy, że blisko dwa lata temu w wypadu samochodowym zginął syn Woltera, Lee Justin. Po śmierci syna zawodnik korzystał z pomocy różnych grup wsparcia.
– Postanowiłem pomóc grupie rodziców, którzy kiedyś stracili swoje dzieci. Ja sam dzięki takiej grupie otrzymałem duże wsparcie. Od poniedziałku do czwartku będę wystawiał na licytacje zestawy gadżetów związane z moja karierą. Cały dochód z licytacji przeznaczę właśnie na rzecz grupy wsparcia, do której należę. Mam nadzieję, że w ten sposób choć trochę odwdzięczę sią za duchowe – i nie tylko – wsparcie, jakie otrzymałem – napisał w swoich mediach społecznościowych Mirko Wolter.
Licytacje będą prowadzone na oficjalnym profilu Mirko Woltera na Facebooku.
Żużel. Nowa ciekawa książka dla sympatyków żużla już dostępna! W niej historia pojedynków leszczyńsko-wrocławskich
Żużel. Odrodzenie Walaska w Łodzi. „Teraz wiek nie odgrywa już takiej roli”
Żużel. Lider Wybrzeża po porażce: Ten mecz nie powinien się w ogóle rozpocząć
Żużel. Wraca czołowa liga świata! Multum Polaków pojedzie w Szwecji
Żużel. Stal wbija szpilkę Falubazowi! Policzyli im dni bez wygranej w derbach!
Żużel. Czekali na niego ponad 3500 dni. Wielki powrót Bombera!