Przerwa od speedwaya w pełni, najwięksi fani emocjonują się tym, co dzieje się za Oceanem, bo trwają zmagania w Stanach Zjednoczonych i Argentynie. W Europie część zawodników jeszcze odpoczywa, a inni już myślą o nowym sezonie. Na długie wieczory bez żużla prezentujemy absolutną nowość – żużlowe malowanie po numerach.
Co to malowanie po numerach? Najprościej rzecz ujmując – kolorowanka farbami, czy też malowanie obrazów „z ułatwieniem”. Na płótnie naniesione są linie oraz pola z numerami, a każdy numer odpowiada innemu kolorowi. Po „pokolorowaniu” wszystkich pól otrzymujemy piękny obraz, który może być znakomitą ozdobą i pięknym żużlowym gadżetem.
– Malowanie po numerach staje się coraz popularniejsze. Chcemy przygotować coś, czego na rynku gadżetów żużlowych jeszcze nie było, a współpraca z uznanym producentem gwarantuje wysoką jakość płótna i farb – mówi Łukasz Malaka, menadżer portalu Po Bandzie.
Na początek proponujemy trzy wzory – Bartosza Smektałę, Lukasa Fienhage i Madsa Hansena w akcji. Niewykluczone jednak, że w przyszłości pojawią się kolejne.
Płótno ma wymiar 40 x 50 centymetrów, a cena jednego zestawu to 79 złotych. Przedsprzedaż rozpoczynamy już teraz, jednak wysyłka zamówionych zestawów do malowania po numerach będzie prowadzona dopiero od 7 stycznia. Zestawy dostępne są na platformie Allegro (kliknij we wzór obrazu, by przejść do strony).
Gorąco polecamy!
Żużel. Fajfer nie myślał o zmianie klubu. Spędzi tam piąty sezon
Żużel. Wielki dzień bydgoskiego talentu. Stanął u boku Zmarzlika
Żużel. Dlaczego Woryna nie dostał powołania? Dobrucki tłumaczy
Żużel. Mecze Stali dla bogaczy, na Spartę w promocyjnej cenie! (RANKING KARNETÓW)
Żużel. Widziane zza Odry. O wejściu podatku żużlowego i nabranych (FELIETON)
Żużel. Nietypowy podarunek! Gorzowski szpadel na licytacji!