fot: nordkurier.de
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Niedawno informowaliśmy na naszych łamach o pracach torowych na stadionie w Teterow. Tamtejsi działacze „ostro” pracowali z nawierzchnią obiektu po tym, jak w rozgrywanych ostatnio zawodach zdaniem zawodników i obserwatorów pozostawiała ona wiele do życzenia. Wiadomo już, że zmieni się lokalizacja cyklu i choć pozostanie ona w Niemczech, to przeniesie się z Teterow do Landshut. Nie brakowało głosów, że nowym ośrodkiem miało zostać Stralsund, choć zdementował to wiceprezes tamtejszego klubu.

 

Zdaniem wielu niemieckich działaczy najpoważniejszym kandydatem do przejęcia schedy po Teterow byłby Stralsund. Tamtejszy tor sprzyja widowiskowemu ściganiu, a sama lokalizacja zawodów w dużym mieście byłaby dodatkowym magnesem dla kibiców.

– Plotki krążące w środowisku najlepiej jest weryfikować. Na ten moment nie ma w ogóle żadnego tematu Grand Prix na naszym torze. Nie mamy zamiaru być konkurencją dla Teterow i zabierać im turnieju. To tamtejszy klub ma, z tego co mi wiadomo, ważną umowę na organizację Grand Prix, wykonali odpowiednie prace torowe i nic nie stoi na przeszkodzie, aby turniej nadal tam się odbywał. Wyprzedzając kolejne pytanie – nikt z władz Speedway Grand Prix się z nami nie kontaktował i nie było jakichkolwiek zapytań czy propozycji – mówi nam wiceprezes klubu z Meklemburgii – Pomorza, Bernd Sagert.

Kilka godzin później oficjalnie poznaliśmy kalendarz Grand Prix na sezon 2024. Co prawda nie było w nim Teterow, natomiast jego miejsce zajęło nie Stralsund, a Landshut. Działacz klubu ze Stralsundu nie mówi jednak „nie” na ewentualne starania o organizację zawodów cyklu Grand Prix.

– Nie wiadomo co przyniesie przyszłość. Położenie miasta, jego atrakcje oraz nasz tor to na pewno aspekty, które świadczą na naszą korzyść. Podkreślam jednak, że jeśli już, to starania o organizację turnieju Grand Prix to melodia dalekiej przyszłości. My konsekwentnie staramy się rozwijać żużel w Stralsundzie i mamy nadzieję, że w dalszym ciągu będzie nam się to udawało tak jak do tej pory. Podsumowując, nie ma tematu Grand Prix na naszym torze – kończy Sagert.

CZYTAJ TAKŻE:

Żużel. Prezes Wilków ocenił poczynione transfery. „Skład mamy dokładnie taki, jaki chcieliśmy” (WYWIAD)

Żużel. Legenda zadowolona ze składu. Falubaz powalczy nawet o medal?