W PGG ROW-ie Rybnik doszło do sporych zmian podczas okienka transferowego. Z ekipy Rekinów odeszło łącznie aż sześciu zawodników, a jedynym seniorem, który zdecydował się na pozostanie w drużynie jest Siergiej Łogaczow. Krzysztof Mrozek, sternik klubu z Gliwickiej 72, nie ukrywa jednak zadowolenia z tego, jakich zawodników udało mu się pozyskać oraz wierzy w to, iż jego zespół zakończy sezon na wysokim miejscu.
Kacper Woryna, Robert Lambert, Mateusz Szczepaniak, Vaclav Milik, Andrzej Lebiediew i Kacper Kłosok. Tych zawodników nie zobaczymy w zielono-czarnych barwach w sezonie 2021. Mimo tego, prezes rybniczan twierdzi, że zbudował fenomenalną drużynę na kolejne rozgrywki.
– Fenomenalny trener, drużyna, no i prezes. W sumie to mamy cztery razy F, bo kibice byli, są i będą fantastyczni – mówi Mrozek w rozmowie z oficjalnym serwisem rozgrywek. – W oknie zrealizowaliśmy wszystkie nasze założenia. Był jeszcze w kręgu naszych zainteresować Max Fricke, którego nie udało się pozyskać, ale nie traktowałbym tego w kategoriach porażki. Max chciał koniecznie jechać w PGE Ekstralidze, a tego warunku nie byliśmy w stanie spełnić. Jednak i bez niego, tak jak powiedziałem, mamy fenomenalny zespół – dodaje.
Nowymi żużlowcami dwunastokrotnych mistrzów Polski są z kolei Rune Holta, Michael Jepsen Jensen, Kacper Gomólski, Wiktor Trofimow i Leon Flint. Właśnie ci zawodnicy mają gwarantować rybniczanom dobre wyniki w sezonie 2021.
– Z każdego z tych kontraktów jestem na swój sposób zadowolony. Nie ma tego jednego, jedynego, z którego jestem szczególnie zadowolony. Wszystkie dają mi wielką satysfakcję i nadzieję na to, że ten sezon zakończymy na dobrym miejscu. Nie powiem jednak już teraz, że wygramy, bo to jest tylko sport. Ktoś kiedyś powiedział, że żużel zaczyna się tam, gdzie kończy się logika i to są święte słowa – komentuje szef rybnickiego klubu.
Poważnym wzmocnieniem rybniczan ma być również szkoleniowiec. Rolę opiekuna zawodników PGG ROW-u pełnił będzie bowiem Marek Cieślak, czyli bez wątpienia najbardziej utytułowany trener na rynku. – Marek Cieślak w Rybniku, to jest niesamowity strzał do przodu. Trener, który ma tyle medali na szyi, musi znać się na rzeczy. Za darmo mu tych krążków nie powiesili. Wierzę, że dzięki Markowi jeszcze bardziej się rozwiniemy, dostaniemy jakości – kończy Mrozek.
Panie Mrozek ale co z tymi pamiątkami klubowymi, o które zapytała Redakcja tego portalu? Dlaczego Pan nie odpowiada na pytania?
My kibice rybnickiej drużyny chcemy wiedzieć, kto zarabia na klubowych gadżetach, które my kibice kupujemy?
Ostatnie dni to nagłe ocieplanie swojego wizerunku przez Kitusia. Udziela wywiadów na prawo i na lewo. Jeden z nich rozpoczął nawet słowami ” Ja mam wrodzoną skromność…” Po tym stwierdzeniu śmiech czytelników roznosi się po okolicy mocniej niż smog nad Rybnikiem.
Najsłabszy prezes w historii ROW
Czekam na to jak w jakimś meczu u siebie będzie 27-33, prezes zwoła zawodników na korytarzyk do budynku, żeby ich musztrą zmobilizować i Cieślak mu powie, żeby się nie wpierd…ał do prowadzenia drużyny i wydawania komend.
Heh dobre..tez bede na to czekal
Fenomenalny prezes dzisiaj znowu strzelił sobie w kolano. Organizuje pokaz sztucznych ogni na stadionie.
W Rybniku kluby sportowe nie mają kasy, wszyscy czekają na to co zrobi miasto a tutaj sobie strzelają w niebo nikomu niepotrzebne fajerwerki.
Brak słów.
skandal
Żużel. Nowa ciekawa książka dla sympatyków żużla już dostępna! W niej historia pojedynków leszczyńsko-wrocławskich
Żużel. Odrodzenie Walaska w Łodzi. „Teraz wiek nie odgrywa już takiej roli”
Żużel. Lider Wybrzeża po porażce: Ten mecz nie powinien się w ogóle rozpocząć
Żużel. Wraca czołowa liga świata! Multum Polaków pojedzie w Szwecji
Żużel. Stal wbija szpilkę Falubazowi! Policzyli im dni bez wygranej w derbach!
Żużel. Czekali na niego ponad 3500 dni. Wielki powrót Bombera!