W sobotę zespół Trans MF AC Landshut Devils zmierzy się w drugim półfinałowym pojedynku z Metalika Recycling Kolejarzem Rawicz. W barwach gości wystąpi Martin Smolinski. Tym samym zawodnika z Grafeling zabraknie w finale indywidualnych mistrzostw Niemiec na długim torze, które tego samego dnia odbędą się na torze w Vechcie.
– Bardzo zależało mi na starcie w mistrzostwach Niemiec. Szukaliśmy innych opcji dojazdu z Rawicza do Vechty. Rozważaliśmy nawet kwestię dolotu helikopterem czy prywatnym samolotem. Helikopter „odpadł”, ponieważ nie było zgody na przelot nad Berlinem. Z kolei kwestia samolotu okazała się niemożliwa ze względu na brak właściwego miejsca do startu i lądowania. Z wielkim żalem muszę zatem zrezygnować ze swojego startu w zawodach na długim torze. Jadę w sobotę tylko do Rawicza i tam zamierzam skutecznie punktować dla swojego zespołu – mówi Martin Smolinski dla niemieckiej prasy.
Żużel. Motor nadal niepokonany! Wielki mecz Sajfutdinowa (RELACJA)
Żużel. Waleczny GKM nie dał rady Sparcie. Odrodzenie „Magica”! (RELACJA)
Żużel. Zdrada w Orle Łódź?! Mocne słowa prezesa!
Żużel. Pragnął wrócić do Ekstraligi jak nikt inny. Teraz jest jednym z liderów!
Żużel. Jason Doyle: Szwecja jest nieopłacalna. Chcę gonić za tytułem
Żużel. GKM jedzie do podrażnionej Sparty. Apator potwierdzi formę w Lublinie? (ZAPOWIEDŹ)