Stelmet Falubaz Zielona Góra pokonał w ćwierćfinałowym rewanżu fazy play-off H.Skrzydlewska Orła Łódź 52:38 i tym samym wygrał dwumecz. Klasycznie na domowym owalu dobry występ zanotował Max Fricke, który doznał pierwszej porażki przy W69 od… 22 maja tego roku.
26-latek nie przyzwyczaił kibiców do straty punktów na własnym stadionie. W tym spotkaniu aż dwukrotnie jednak musiał uznać wyższość rywala, a był nim Amerykanin Luke Becker.
– Prawdę mówiąc to dla mnie nie ma większego znaczenia. Oczywiście miło jest mieć tyle trójek z rzędu przy swoim nazwisku, lecz w drużynie Orła jeżdzą świetni zawodnicy i są obecnie w bardzo dobrej dyspozycji. Koniec końców to wynik drużyny liczy się najbardziej, a ja po prostu w każdym wyścigu staram się dawać zespołowi jak najwięcej mogę. Ten tor mi po prostu bardzo odpowiada i lubię się na nim ścigać – powiedział nam tuż po meczu lider Stelmet Falubazu.
Zielonogórzanie wygrywając „ćwiartkę” z Orłem trafiają w półfinale na Abramczyk Polonię Bydgoszcz, z którą dwumecz w rundzie zasadniczej minimalnie przegrali.
– Oczywiście dwumecz z Polonią będzie arcytrudnym wyzwaniem. Wiemy już natomiast nieco więcej na temat tamtego toru, więc tym razem nie powinno być takiego nokautu w pierwszej serii, jak to miało miejsce w rundzie zasadniczej. Pokazaliśmy, że stać nas na wiele, więc zobaczymy jak to się rozwinie. „No stress” – mówi w iście „australijskim” stylu Max.
– W Bydgoszczy tak naprawdę nie miałem wiele okazji do ścigania. Pierwszy raz przyjechałem tam, gdy byłem jeszcze bardzo młody, był to chyba jakiś przedsezonowy sparing. Kolejny występ miał miejsce właśnie w tym sezonie, więc tak naprawdę uczyłem się tej geometrii i nawierzchni na nowo. Mam nadzieję, że nauki, które wyciągnęliśmy stamtąd, pomogą nam w osiągnięciu lepszego wyniku i wynik będzie dla nas bardziej korzystny – zakończył pełen optymizmu „Kangur”
[…] […]
[…] […]
Żużel. Dokonali tego jako pierwsi! Braterski duet zapisał się na kartach historii Grand Prix!
Żużel. Niepowtarzalny motocykl. Wyciął go… z drewna!
Żużel. Unia ma zastępstwo za Bellego! Jaskółki zdecydowały się na transfer
Żużel. Dobrucki zdecydował! Jest dzika karta na eliminacje Grand Prix
Żużel. Pojechał słabe GP, a potem potrącił go samochód. Bewley liczy na poprawę w Warszawie
Czarnecki o czarnym sporcie i siatkówce. Igrzyska: Nadzieje i obawy (FELIETON)