fot. pixabay.com
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Rospiggarna i Lejonen meldują się w półfinałach. Oba zespoły wygrały pierwsze spotkania i bardzo szybko zapewniły sobie awans do kolejnej rundy. Ekipa Piraterny mocną końcówką nieco poprawiła sobie humory, ale ostatecznie 3. drużyna fazy zasadniczej zakończyła sezon na ćwierćfinale. W parze Lejonen – Indianerna ekipa z Gislaved nie pozostawiła złudzeń rywalom i triumfowała dwukrotnie.

Pierwsze spotkanie ćwierćfinałowe wygrała Rospiggarna 50:40 i to ten zespół był bliżej jazdy w półfinale. Już od pierwszego biegu gospodarze chcieli niwelować straty i udało im się to, ponieważ wygrali 4:2. Odpowiedź ze strony rywali przyszła bardzo szybko, bowiem już w 2. gonitwie. Tym razem to ekipa z Hallstavik wygrała 4:2. Od tej pory rozpoczęła się świetna passa gości, którzy wygrali także 2 kolejne biegi odpowiednio: 4:2 i 5:1. Oznaczało to wynik 9:15 po pierwszej serii. Dzięki temu zespół Piotra Żyty był bardzo blisko najlepszej „czwórki” sezonu. Na nic zdawały się rezerwy Piraterny. Po 10. biegach Rospiggarna prowadziła 35:25 i było pewne, że jest na najlepszej drodze do półfinału. Przypieczętowali to w biegu 11 po tym jak Wiktor Przyjemski minął Vaclava Milika i rozdzielił parę gospodarzy. Druga część meczu należała go Piraterny, ale wówczas goście byli już pewni awansu. Bardzo dobrze prezentowali się bracia Pawliccy. Przemysław zapisał na swoim koncie 16 punktów, a Piotr 12. Ostatecznie bo świetnej końcówce Piraterna wygrała 46:44.

Piraterna Motala – Rospiggarna Hallstavik 46:44

Piraterna: Vaclav Milik 8 (1,1,2,1,0,3), Przemysław Pawlicki 16 (3,2,3,2,3,3), Oskar Fajfer 7+3 (2,0,1*,2*,2*), Jonathan Ejnermark 0 (0,-,-,-), Piotr Pawlicki 12 (1,2,3,3,3,t), Peter Ljung 0 (0,0,0), Jonas Seifert-Salk 3 (2,0,0,1)

Rospiggarna: Niels K. Iversen 2+1 (0,1,1*,0), Kai Huckenbeck Z/Z, Antonio Lindbaeck 8+1 (2,3,2,0,1*,0), Wiktor Przyjemski 7 (1,3,0,2,1), Kim Nilsson 10+1 (2*,3,1,2,2), Dimitri Berge 9 (3,1,2,3,0), Luke Becker 8 (1,3,3,0,1)

W tym dwumeczu w zdecydowanie lepszej sytuacji było Lejonen, które wygrało 47:43 w Kumli. Zespół z Gislaved nie pozostawiał złudzeń rywalom także w rewanżu. Spotkanie zaczęło się od dwóch biegowych zwycięstw gospodarzy. Najpierw 5:1, a później 4:2. Rywale odpowiedzieli podwójnym zwycięstwem nad Bartoszem Zmarzlikiem. Niestety po upadku Johannesa Starka była dłuższa przewaga, ponieważ młody Szwed opuścił tor w karetce. Po przerwie goście zniwelowali stratę do 4 punktów. Kolejne biegi nie poszły po ich myśli, ponieważ Lejonen wygrało 2 kolejne biegi podwójnie. Oznaczało to 12 punktów przewagi po 7 wyścigach. Trzecia seria była bardzo wyrównana, co oznaczało, że gospodarze byli już bardzo blisko awansu. Przypieczętowali go po 12. biegu. Kolejne gonitwy kończyły się remisami i koniec końców Lejonen triumfował 52:38. Z bardzo dobrej strony pokazali się Oliver Berntzon, Max Fricke i Jarosław Hampel.

Lejonen Gislaved – Indianerna Kumla 52:38

Lejonen: Jarosław Hampel 9+2 (3,2*,3,1*), Dominik Kubera 8+2 (2*,2,3,1*,0), Bartosz Zmarzlik 9+1 (1,2*,2,2,2), Casper Henriksson 5+1 (0,3,1*,1), Oliver Berntzon 13 (3,2,3,2,3), Matias Nielsen 5+1 (3,2*,0), Daniel Henderson 3+1 (1,0,1,1*)

Indianerna: Rohan Tungate 1 (1,0,-,-), Krzysztof Buczkowski 1 (W,1,-,0), Szymon Woźniak 8+1 (3,1,1,2,0,1*), Max Fricke 13+1 (2*,3,0,3,3,2), Jason Doyle 10 (1,3,d,3,3), Jonatan Grahn 3 (0,1,2,0), Johannes Stark 2 (2,W,NS)

Wynik za svemo.se/WP Sportowe Fakty