Enea Falubaz Zielona Góra w ostatnim spotkaniu wygrał na wyjeździe z Abramczyk Polonią Bydgoszcz 47:43. Świetną robotę zrobili szczególnie krajowi liderzy drużyny z Zielonej Góry. O spotkaniu oraz jego trudach opowiedział najlepszy żużlowiec lidera 1. Ligi, Przemysław Pawlicki.
Zielonogórska ekipa niemal przez całe spotkanie przegrywała. Dopiero po ostatnim biegu zaznała smaku zwycięstwa. Goście musieli gonić miejscową Polonię i ostatecznie ta sztuka się im udała. Niestety, kontuzję zanotował Luke Becker. – Kolejny świetny mecz Falubazu. Cała drużyna pojechała fenomenalnie. Szkoda Luke’a, któremu życzę dużo zdrowia i sił, bo z tego co wiem, nie jest zbyt ciekawie – mówi Pawlicki dla klubowych mediów.
Fantastyczną szarżę popisał się lider Falubazu w ostatnim biegu, gdy po niesamowitym ataku wszedł pod Wiktora Przyjemskiego, a dodatkowo zrobił miejsce dla Buczkowskiego. – Gdzieś z tyłu głowy wiedziałem, że mogę tak pojechać. Miałem też kilka innych alternatyw. Wiedziałem, że ta będzie mi pasowała najbardziej. Było ciasno, bardzo mało miejsca pomiędzy Wiktorem a Krzychem. Bardzo fajnie, że udało nam się wyjść na 5-1, a drużyna wygrywa w ostatnim biegu – zakończył Shamek.
Żużel. Wygrał GP i szybko dzwonił do brata! Jack Holder: Warto było czekać na ten dzień!
Żużel. Holder królem Gorican! Fatalny błąd Zmarzlika w finale
Żużel. Rybniczanie lepsi w hicie kolejki. Kosmiczny Kurtz! (RELACJA)
Żużel. Zacięta końcówka w Poznaniu! Wybrzeże wyrywa remis! (RELACJA)
Żużel. Holder zagrozi Zmarzlikowi? Jest jeden warunek
Żużel. Co za powrót Gomólskiego! Start wygrywa w Pile (RELACJA)