fot. Newcastle Diamonds
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Działacze angielskiego Newcastle mają bardzo trudny okres. Niedzielny mecz ligowy nieoficjalnie ma być ostatnim w ich  wieloletniej historii. Na domiar złego o poranku w dniu meczowym poinformowano o nagłej śmierci promotora zespołu, Dave’a Tatuma.

 

– Naprawdę, nie wiemy co powiedzieć. Wiadomość jest dla nas olbrzymim zaskoczeniem. Jesteśmy tą wiadomością po prostu zdruzgotani. Bez pomocy Tatuma Newcastle nie miałoby prawa egzystencji w tym sezonie. Jego praca była dla mnie ostoją i wsparciem w ostatnich ,bardzo trudnych dla nas czasach – mówi współpromotor zespołu, Rob Grant.

Jak wielokrotnie informowaliśmy, ze względu na problemy finansowe przyszłość klubu stoi pod ogromnym znakiem zapytania. Klub poinformował, że po niedzielnym spotkaniu wszyscy kibice wraz z działaczami będą mieli okazję do wspólnego przespacerowania się po torze. Klub z Newcastle istniał nieprzerwanie na żużlowej mapie Wielkiej Brytanii od 1929 roku. A Tatum miał w niedzielę wieczorem oficjalnie pożegnać się z kibicami Newcastle…