Fot. Jarosław Pabijan
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Siergiej Łogaczow to jeden z tych zawodników, których starty w nadchodzących rozgrywkach stoją pod znakiem zapytania. Rosjanin, choć do tej pory był ulubieńcem rybnickich kibiców, teraz dostaje pogróżki. Wszystko przez inwazję jego państwa na Ukrainę.

 

W obronie zawodnika postanowił stanąć prezes Krzysztof Mrozek. Sternik Rekinów uznał, że kibice przekroczyli pewną granicę i za pośrednictwem strony klubowej wystosował do nich swoisty apel.

– Proszę kibiców, żeby nie wysyłali Siergiejowi żadnych gróźb. Niech przekierują całą agresję na mnie. Wszyscy wiemy, jaka jest sytuacja na Ukrainie, wiemy, co robi Putin, ale proszę kibiców, żeby dali spokój Siergiejowi – mówi Krzysztof Mrozek.

Łogaczow w minionych rozgrywkach doskonale wywiązał się z roli lidera ROW-u. Był on właściwie jedynym zawodnikiem, do którego postawy po rozgrywkach trudno było mieć jakiekolwiek pretensje. Nic więc dziwnego, że kibice bardzo liczyli na pozostanie Rosjanina w klubie i to od niego rybniczanie rozpoczęli budowę kadry na sezon 2022.

– O ile mnie pamięć nie myli, to nie tak dawno walczyliście, żeby on był dalej z nami, pisaliście, jak umiera za Rybnik, a teraz chcecie się go pozbyć. Siergiej nie jest niczemu winny. On też potępia tę wojnę i Putina. Szczucie na niego w tej trudnej sytuacji nie pomoże – zaznacza prezes.

Na ten moment trudno wyrokować, jaka będzie decyzja światowych władz odnośnie startów Rosjan w rozgrywkach. Z jednej strony wiele federacji z innych dyscyplin decyduje się na mocne sankcje, ale z drugiej FIA zarządzająca Formułą 1 pozwoliła rosyjskiemu zawodnikowi na starty jako kierowca neutralny.

– Nie wyobrażam sobie drużyny bez Siergieja. Dla mnie jest to ciężkie. Jeśli jednak będzie odgórny przepis, a o tym się mówi, to ja nie będę z tym polemizował. Już prowadzimy działania, żeby zakontraktować innego zawodnika, choć będzie ciężko. A Siergieja musimy zatrzymać, bo nie wyobrażam sobie, żeby on miał wracać do Rosji – tłumaczy sternik ekipy z Gliwickiej.

W polskim środowisku żużlowym dyskusja na temat startów Rosjan trwa już od kilku dni. Dodatkowym wątkiem w sprawie jest kwestia tego, jak zachować się wobec zawodników z polskimi obywatelstwami. W opinii Mrozka wszyscy powinni zostać potraktowani równo.

– Mam też nadzieję, że wszyscy Rosjanie zostaną potraktowani tak samo, że ci, którzy rok temu jechali z rosyjską licencją, nie staną się nagle Polakami i Łotyszami, że nie będzie przez to wyjątków – kończy prezes ROW-u.