fot. Facebook Daniela Hendersona/Nicole Henderson Photography
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Wczorajszy półfinał Allsvenskan League zakończył się fatalnie dla Daniela Hendersona. 30-latek w dziesiątym biegu pojedynku Teamu Rapid z Indianerną Kumla uczestniczył w groźnym wypadku, wypadł przez bandę i wylądował na trybunach. Wiadomo już, że zawodnik doznał poważnych obrażeń.

 

Starcie, które zakończyło się dramatycznie wyglądającym wypadkiem było ostatnim wyścigiem spotkania. Po nim, przy wyniku 31:23 dla zawodników z Kumli, sędzia postanowił przerwać zawody. O groźnym wypadku Hendersona poinformował reporter Eleven Sports – Maciej Markowski.

W czwartkowe popołudnie pojawił się komunikat o stanie zdrowia zawodnika. Umieszczono go w mediach społecznościowych Hendersona.

– Dla tych z Was, którzy nie wiedzą, Daniel miał wczoraj przykry wypadek na torze, przeleciał przez bandę. Jego status jest taki, że ma przebite płuco. Wszystkie 12 żeber po prawej stronie jest złamanych, do tego ma złamanie kręgosłupa lędźwiowego. Wczoraj wieczorem został przewieziony do szpitala, aby przejęli go specjaliści. Czekamy na nowe prześwietlenie, a potem przyjedziemy z nowymi informacjami – przekazano na profilu.