Pod kątem indywidualnym 2023 rok był bardzo udany dla Damiana Ratajczaka. Żużlowiec Fogo Unii Leszno dobrze pokazywał się w zmaganiach SGP 2 i po świetnym turnieju w Vojens wywalczył juniorskie wicemistrzostwo świata. Młodzieżowiec nie kryje jednak, że chce pójść krok dalej.
Choć Ratajczak w tym roku skończy 19 lat, to ma już spore doświadczenie. Wszystko przez szybkie zapoznanie z rozgrywkami ligowymi i najważniejszymi juniorskimi zmaganiami. Junior Byków ma jeszcze kilka sezonów, aby zdobyć upragnione złoto.
– Każdy chce być tym mistrzem świata i ze mną nie jest inaczej. Pragnę tego juniorskiego złota, zwłaszcza, że już innego medalu posmakowałem. Podchodzę jednak do tego ze spokojną głową, bo różne rzeczy mogą się wydarzyć. Będę na to pracował wraz całym teamem, który mnie otacza – mówi Damian Ratajczak.
– Chciałbym tego i robię wszystko, żeby powiesić taki medal też zawiesić sobie na szyi. W sporcie, jak i w życiu, bywa różnie i wiele może się jeszcze wydarzyć. Parę lat na to mam i nie przestaję pracować – dodaje podopieczny Rafała Okoniewskiego.
W rozgrywkach ligowych wicemistrzowi SGP 2 zależy na z kolei na ustabilizowaniu formy. Chce on być pewniejszym punktem drużyny i sprawić, że m.in. dzięki niemu Byki odjadą spokojniejszy sezon niż ten z 2023 roku.
– Jesteśmy sportowcami i na pewno się nie poddamy. W drużynie panuje fajna i rodzinna atmosfera. Każdy zawodnik może to potwierdzić. Ja się czuję w zespole bardzo dobrze. Stać nas na dużo i pokażemy to na torze. Każdy z nas będzie chciał swoją robotę. Pod koniec sezonu myślę, że będziemy zadowoleni. Oby też Unię omijały już kontuzje – kończy młodzieżowiec.
CZYTAJ TAKŻE:
Żużel. Dwa ważne mecze na zapleczu Ekstraligi. Każda z drużyn ma coś do udowodnienia! (ZAPOWIEDŹ)
Żużel. Zmiany we Włókniarzu! Klub ma nowego sponsora tytularnego
Żużel. Tragiczne wieści z Gorzowa. Nie żyje Łukasz Kaczmarek
Żużel. Ciężkie zadanie przed faworytami ligi. Łotysze znów zaskoczą? (ZAPOWIEDŹ)
Żużel. „Bałkański kocioł” otworzy trzydziesty sezon cyklu Grand Prix (ZAPOWIEDŹ)
Żużel. Słaby start gdańszczan. Jóźwiak: Czas podnieść się z kolan