Janusz Kołodziej w rozmowie z Piotrem Baronem. Foto: Marcin Kubiak, Unia Leszno
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Prognoza pogody w Polsce na najbliższe tygodnie nie jest zbyt optymistyczna. Z tego względu kluby rozglądają się za możliwością potrenowania gdzieś za granicami naszego kraju. Niektórzy zawodnicy wyjechali na początku marca do Lonigo, gdzie warunki pogodowe są już na tyle dobre, by bez przeszkód przygotowywać się do sezonu. Tą samą drogą być może pójdą leszczyńskie Byki.

 

Po powrocie z Hiszpanii, podopieczni Piotra Barona mieli nadzieję na jak najszybszy wyjazd na tor. Pogoda może jednak nie pozwolić na rozegranie treningów, bowiem wyjazd na tor w takich warunkach mija się z celem. Piotr Baron w rozmowie z Radiem Elka przyznał, że obecnie sztab szkoleniowy rozgląda się za możliwością odbycia treningów na południu Europy, jak uczyniła to część żużlowców.

– My też to rozważamy, w grę wchodzą tory w Lonigo, Gorican lub Krsko. Jesteśmy z nimi w stałym kontakcie i próbujemy znaleźć taki dla nas dogodny termin, kiedy nie będziemy z nikim przepychać się przy bramie, kto ma teraz wyjechać na tor – mówi menadżer Fogo Unii.

Decyzja ma zapaść w ciągu kilku najbliższych dni. Czas nagli, bowiem już za miesiąc ruszają rozgrywki PGE Ekstraligi. Przypomnijmy, że żużlowcy Unii przed sezonem mają zaplanowanych kilka meczów kontrolnych. Jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem, zaczną już 21 marca w Zielonej Górze.

CZYTAJ TAKŻE:

Żużel. Unia Leszno z potężnym wsparciem. Spółka Skarbu Państwa sponsorem strategicznym

Żużel. Co dalej z żużlem w Tarnowie? Grupa Azoty narzeka na brak wsparcia