Żużel. Piotr Baron: Szanujemy Krosno jak każdego innego przeciwnika. Nasi zawodnicy są bardzo lubiani przez kibiców

Janusz Kołodziej, Piotr Baron i Piotr Pawlicki. fot. Paweł Prochowski
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Jakiś czas temu otrzymaliśmy pełny terminarz zmagań PGE Ekstraligi na sezon 2023. W nim Fogo Unia Leszno rozpocznie ligową batalię od spotkania z Cellfast Wilkami Krosno. Szczególnie dla kibiców może być to ważny mecz, ponieważ do Leszna przyjedzie Jason Doyle, który w niegrzeczny sposób pożegnał się z władzami Leszna. O opinię na te tematy poprosiliśmy menedżera „Byków” Piotra Barona.

 

Po minionym sezonie z Fogo Unią Leszno pożegnało się aż trzech zawodników. Na pierwszą zmianę barw klubowych zdecydował się wychowanek Piotr Pawlicki, a szeregi „Byków” opuścił również Francuz David Bellego. Dość niespodziewanie z 19-krotnym mistrzem Polski pożegnał się też Jason Doyle. Australijczyk wybrał ofertę beniaminka z Krosna i postanowił nie przedłużyć kontraktu z Fogo Unią.

Niedawno poznaliśmy terminarz PGE Ekstraligi na rok 2023. Jakie nastroje panują w leszczyńskich szeregach po ogłoszeniu rozkładu jazdy? – Terminarz wyszedł jaki wyszedł i nie ma co tutaj szerzej tego komentować. Na pewno jest lepiej mieć to pierwsze spotkanie wyjazdowe, aby pewne rzeczy posprawdzać. Mamy jednak mecz u siebie i musimy się do niego jak najlepiej przygotować – powiedział nam menedżer Fogo Unii Leszno Piotr Baron.

Na pierwszy ogień leszczynianie zmierzą się z beniaminkiem rozgrywek Cellfast Wilkami Krosno. W takim bądź razie już w pierwszej kolejce do Leszna zawędruje Jason Doyle, który dość nieoczekiwanie zerwał porozumienie z Unią i postanowił zasilić szeregi Wilków. Piotr Baron krótko zdefiniował to wydarzenie. – Szczerze myślę, że nic większego się w tym aspekcie nie wydarzy – mówi.

Batalia z Krosnem może okazać się bardzo ważnym spotkaniem, ponieważ później Unię czekają trudne przeprawy we Wrocławiu, Lublinie oraz mecze u siebie z Toruniem i Częstochową. Jak sztab „Byków” podchodzi do tego spotkania? – Obawiamy się i szanujemy ich jak każdego innego przeciwnika. Wiemy, że będzie to ważny mecz i mamy zamiar przygotować się jak najlepiej – tłumaczy Baron.

Po opublikowaniu terminarza okazało się, że większość spotkań domowych leszczynianie odbędą w piątkowe, a nie niedzielne wieczory. Jak na ten aspekt zapatruje się leszczyński zespół? – Wiadomo, że pod względem frekwencji lepsza byłaby dla klubu niedziela. Każdy zarząd klubu stara się walczyć o pieniążki, a jeśli większość meczów jest w piątek, to tej publiczności zazwyczaj jest mniej, więc na pewno jest to dla nas jakaś strata – skwitował.

W 2023 roku Unia Leszno będzie obchodziła swoje 85-lecie istnienia klubu. Pierwsze akcje z kibicami odbywają się jednak już w tym roku. Jaki jest odbiór drużyny przez fanów podczas tych zgromadzeń i czy według Piotra Barona „leszczyński” skład przyciągnie tym razem większą rzeszę fanów, niż to miało miejsce w minionych latach? – Wydaję mi się, że jest w porządku. Emocje podczas tych spotkań z fanami były fajne i nie jest źle. Zawodnicy, którzy są aktualnie w naszej drużynie są przez kibiców bardzo lubiani, jeśli uda im się dołożyć do tego dobre wyniki to będzie wszystko w porządku – mówi nam.

– Jeśli chodzi o frekwencję to się wszystko okaże. Czasy się zmieniają i jak sami widzimy to wszystko zaczyna wyglądać trochę inaczej, niż w poprzednich latach. Zobaczymy czy ludzie będą mogli pozwolić sobie na to, żeby chodzić na stadiony – zakończył.

CZYTAJ TAKŻE:

Żużel. Marek Cieślak komentuje objęcie kadry Danii przez Nickiego Pedersena. „Byłem zdziwiony, ale myślę, że sobie poradzi”

Żużel. Stal Gorzów zachęca do kupna karnetów. Nagrodą darmowy bilet na SGP2!

POLECAMY:

Żużel. Nowy Tygodnik Żużlowy już w kioskach