Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

W piątek – 25 czerwca – zostanie podjęta kolejna próba rozegrania spotkania 1. Kolejki eWinner 1. Ligi pomiędzy zespołami Aforti Startu Gniezno i Orła Łódź. Obie drużyny planują się obecnie na pozycjach szóstej i siódmej, ale mimo wszystko faworytem tej potyczki wydają się gnieźnianie, choć Orzeł pokazał już, że w tym sezonie bywa nieobliczalny. Początek spotkania o godzinie 16:30.

 

Starcie to miało być meczem otwarcia sezonu w Gnieźnie, jednak plany na inaugurację pokrzyżował koronawirus. Kilka zakażeń w zespole z Gniezna spowodowało, że spotkanie to trzeba było przełożyć. Kiedy miało dojść do powtórki, znów ją odwołano „za pięć dwunasta”, tym razem ze względu na wypadek samochodowy juniorów łódzkiego Orła. Kolejna próba i w głównej roli wystąpił deszcz. Miejmy nadzieję, że za czwartym podejściem wszystko pójdzie zgodnie z planem, a emocjonować się będziemy jedynie wydarzeniami na torze.

Do składu gospodarzy powraca kontuzjowany Peter Kildemand, bo szybkie wypożyczenie Petera Ljunga nie zdało egzaminu. Dużo zależeć będzie od pary liderów, czyli Oskara Fajfera i Timo Lahtiego, którzy na torze domowym zwykle radzą sobie bardzo dobrze. Gnieźnianie pozostawili w awizowanym składzie pewne „niedopowiedzenie”, czyli wolne miejsce pod numerem dziewiątym. Może tam „wskoczyć” Mirosław Jabłoński, może Frederik Jakobsen, a może młodzieżowiec, który będzie zastępowany przez Duńczyka. To zwiększyłoby pole manewru taktycznego.

Natomiast zespół z Łodzi ostatnie mecze jeździł „w kratkę” – porażka u siebie z Arged Malesą i wywalczony remis na wyjeździe w Ostrowie. Najważniejsza będzie postawa liderów zespołu – Norberta Kościucha, Aleksandra Łoktajewa i Brady’ego Kurtza. Chociaż w ostatnim czasie to Luke Becker przywozi jedne z solidniejszych punktów w całym zespole.

Mecze w Gnieźnie zazwyczaj należą dla przyjezdnych do dosyć trudnych. Miejscowi często pokazywali, jak bardzo dobrze przygotowana i oswojona jest ze swoją nawierzchnią, choć niedawno z pierwszej stolicy Polski pełną pulę wywieźli zawodnicy Polonii Bydgoszcz.

Obie ekipy są w bardzo podobnej sytuacji – cały czas tli się nadzieja na awans do fazy play-off, tylko by skutecznie włączyć się do rywalizacji, trzeba zacząć wygrywać mecze. Z drugiej strony nadal trzeba oglądać się za siebie, bo gdyby Unia Tarnów nagle zaprezentowała renesans formy i rozpoczęła zwycięski marsz, jeszcze może przegonić zarówno Orła, jak i Start. Przynajmniej matematycznie.

Aforti Start Gniezno – Orzeł Łódź – piątek, 25 czerwca, godzina 16:30 – transmisja nSport+

Awizowane składy:

Aforti Start:
9.
10. Peter Kildemand
11. Kevin Fajfer
12. Oskar Fajfer
13. Timo Lahti
14. Mikołaj Czapla
15. Marcel Studziński

Orzeł:
1. Marcin Nowak
2. Brady Kurtz
3. Norbert Kościuch
4. Piotr Pióro
5. Aleksandr Łoktajew
6. Mateusz Dul
7. Jakub Sroka

PATRYK KRAWCZUK