Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Z racji tego, że podczas minionego okienka transferowego z ZOOleszcz GKM-em Grudziądz pożegnał się Przemysław Pawlicki, ekipę Gołębi czeka wybór nowego kapitana. Żużlowcem z najdłuższym stażem w zespole będzie teraz Nicki Pedersen. Duńczyk jest gotowy na podjęcie nowego wyzwania.

 

Choć w żużlu funkcja kapitana często uznawana jest za symboliczną, to część z zawodników bardzo mocno przywiązuje się do tej roli. W tegorocznych rozgrywkach widać to było chociażby po Mikkelu Michelsenie, który nie tylko zawzięcie walczył z bólem i zdobywał punkty z kontuzjowaną nogą, ale też był bardzo pomocny w parku maszyn.

W przypadku GKM-u trudno wskazać bardziej właściwego zawodnika na kapitana niż Pedersen. Trzykrotny mistrz świata ściga się w zespole od sezonu 2020. 45-latek w ostatnich latach regularnie był najlepszym zawodnikiem zespołu.

– To zupełnie nowa sytuacja. Puzzle trzeba na nowo poskładać. Mamy totalnie odmienioną drużynę, musimy się zgrać, musimy się razem trzymać, musimy wspólnie dla siebie walczyć i pomagać sobie nawzajem. Jest sporo nowych chłopaków, nie miałbym problemu z przejęciem funkcji kapitana. Jestem najstarszy w drużynie, jeśli będą chcieli, abym został kapitanem, pomimo tego, że nie mówię po polsku, to komunikowalibyśmy się po angielsku – mówi Pedersen dla klubowej telewizji.

Niezależnie od tego czy Pedersen przejmie rolę kapitana, to zamierza on robić wszystko, aby jego drużyna osiągała dobre wyniki. Wsparcie Duńczyka w rozmowach z naszym portalem już w tym roku wyrażali młodzi zawodnicy. Ze wskazówek korzystali m.in. Norbert Krakowiak czy Kacper Pludra.

– Co jednak najważniejsze, z pewnością będę pomagał drużynie tak bardzo, jak tylko będę potrafił. Mamy sporo młodych chłopaków, a im energii nie zabraknie. Musimy się jedynie upewnić, że mamy odpowiednie ustawienia – dodaje żużlowiec z Odense.

Przypomnijmy, że w Grudziądzu jest aż trzech nowych seniorów. Umowy z klubem na kolejny rok podpisali Max Fricke, Mateusz Szczepaniak oraz Gleb Czugunow.

CZYTAJ TAKŻE:

Żużel. Zmarzlik wciąż głodny sukcesów. „Gala jest najlepszą motywacją. Chcę tu wracać wiele razy” – PoBandzie – Portal Sportowy (po-bandzie.com.pl)

Żużel. O zmianie roli dowiedział się z mediów. „To było trochę słabe” – PoBandzie – Portal Sportowy (po-bandzie.com.pl)