Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Do zakończenia rundy zasadniczej na najwyższym szczeblu żużlowych rozgrywek pozostały zaledwie 2. kolejki spotkań. Lider PGE Ekstraligi jest już bardzo widoczny. Inaczej sytuacja jawi się jednak w przypadku drużyn walczących o utrzymanie. Zespoły, które uzbierały jak do tej pory najmniej punktów, będą musiały dać z siebie wszystko w ostatnich dwóch kolejkach i liczyć także na korzystne wyniki w meczach swoich bezpośrednich przeciwników w zmaganiach o pozostanie w lidze. Kto walczy o utrzymanie i co musi zrobić, aby tego dokonać? Zapraszamy na specjalne podsumowanie szans poszczególnych drużyn, na krótko przed ostatecznymi rozstrzygnięciami rundy zasadniczej.

 

Zgodnie z przedsezonowym typowaniem na czele PGE Ekstraligi niezmiennie od 1. kolejki w roku 2023 znajduje się zespół Betard Sparty Wrocław, który może pochwalić się kompletem wygranych meczów. Drużyna ze stolicy Dolnego Śląska zapewniła sobie 1. miejsce w tabeli już do końca rundy zasadniczej, dzięki ostatniemu zwycięstwu nad For Nature Solutions KS Apatorem Toruń. Pewnymi awansu do fazy play – off są jeszcze zespoły Platinum Motoru Lublin, Tauron Włókniarza Częstochowa oraz ebut.pl Stali Gorzów.

Trudny los beniaminka

Ciekawie prezentuje się sytuacja także w dolnej części tabeli najlepszej ligi świata. Najbliżej pożegnania się z PGE Ekstraligą jest obecnie zespół Cellfast Wilków Krosno. Drużyna z Podkarpacia może pochwalić się jak dotychczas jedynie dwoma zwycięstwami. Oba triumfy miały miejsce jeszcze w kwietniu na stadionie przy ulicy Legionów 1. Wilki pokonały wówczas toruńskie Anioły, a zaledwie 3 dni później kolejne 2 „oczka” dopisały sobie po meczu z grudziądzkimi Gołębiami. Później jednak dobra passa krośnian została brutalnie przerwana wysoką porażką w Częstochowie.

Dalsza część sezonu beniaminka związana była z perypetiami dotyczącymi nieregulaminowego toru na ich stadionie, skutkiem czego okazał się przerwany mecz ze Stalą Gorzów oraz kara nałożona na zespół przez Komisję Orzekającą Ligi. Po zatrudnieniu przez włodarzy Wilków nowego toromistrza, dotychczasowy problem zniknął, ale krośnianie przestali także notować zwycięstwa u siebie. Sytuacja ekipy z Podkarpacia jest więc nieciekawa. Wilki zamykają bowiem ligową tabelę z dorobkiem zaledwie 4 punktów.

Aby się utrzymać zespół z Podkarpacia bezwzględnie musi swoje ostatnie 2 mecze zwyciężyć i liczyć, że któryś z bezpośrednich rywali w walce o pozostanie w lidze nie zdoła zdobyć punktów. Pierwsza drużyna ekipy Michała Finfy na liście do pokonania to zespół Apatora. Wilki wybiorą się bowiem na wyjazd do Torunia i będą walczyć o zwycięstwo, które dodatkowo będzie premiowane punktem bonusowym ze względu na to, że u siebie krośnianie w potyczce z Aniołami zwyciężyli. Jeśli zespół z Podkarpacia wygra te zawody, zachowa szansę na pozostanie w lidze. Wtedy o spadku zadecyduje ostatnie starcie, które Wilki zaliczą w sierpniu z drużyną Unii Leszno. Jeśli krośnianie wygraliby te zawody za 3 punkty, a leszczynianie lub grudziądzanie przegraliby oba swoje mecze, wtedy Wilki będą miały o jedno „oczko” więcej niż jedna z tych ekip i pozostaną w PGE Ekstralidze na kolejny sezon. W przypadku wygranej krośnian za 2 punkty (choć ten wynik jest raczej mało prawdopodobny, ponieważ Wilki przegrały w Lesznie 44:46) i dwóch porażek GKM-u, ekipa z owalu przy ulicy Legionów zrównałaby się liczbą „oczek” z Gołębiami i również utrzymałaby się  ze względu na wyższą liczbę zwycięstw.

Dobra passa grudziądzan

Jedno miejsce wyżej w tabeli niż krośnieńskie Wilki zajmuje drużyna GKM – u Grudziądz. Zespół ze stadionu przy ulicy Hallera sezon rozpoczął bardzo słabo, ponieważ po 7. kolejkach spotkań miał w swoim dorobku zaledwie punkt, zdobyty w 1. meczu u siebie po remisie z Włókniarzem Częstochową. Później jednak w drużynie prowadzonej przez Janusza Ślączkę nastąpiło przebudzenie. Zaczęli oni bowiem być skuteczni na swoim domowym torze, co potwierdzili, gromiąc ekipę Motoru Lublin za 3 punkty.

Aby być pewnym utrzymania, GKM musi wygrać w 2. ostatnich kolejkach przynajmniej raz. Będzie to zadanie bardzo trudne, ale, jak pokazuje dotychczasowa dyspozycja Gołębi na swoim torze, wykonalne. Na początek grudziądzanie podejmą ekipę Stali Gorzów i ten mecz prawdopodobnie już może dać nam jedną z odpowiedzi na pytanie: kto zostanie w PGE Ekstralidze? Na zakończenie rundy zasadniczej GKM wybierze się bowiem na wymagający teren do Częstochowy, a tam o punkty może być już niezmiernie trudno.

Odrodzenie leszczyńskiej Unii

Tegoroczne zmagania w rozgrywkach PGE Ekstraligi są dla drużyny prowadzonej przez Piotra Barona bardzo pechowe ze względu na plagę kontuzji, która nęka Unię już od 3. kolejki, kiedy to Chris Holder zakończył mecz z Grudziądzem w 14. biegu z pękniętym kręgiem szyjnym. W kolejnych meczach leszczynianie stracili także możliwość korzystania z usług Nazara Parnickiego, Grzegorza Zengoty i Janusza Kołodzieja. Z tego powodu w środku sezonu drużyna, osiemnastokrotnie sięgająca do tej pory po Drużynowe Mistrzostwo Polski, notowała porażkę za porażką, a na ich koncie było zaledwie 6 punktów jeszcze z początkowej fazy tegorocznych żużlowych rozgrywek.

Sytuacja poprawiła się wraz z powrotem do składu po kontuzjach filarów Unii. W ostatnim spotkaniu leszczynianie pokazali klasę i pewnie pokonali u siebie GKM Grudziądz. Teraz, aby być pewnymi utrzymania Unia musi wygrać przynajmniej 1 spotkanie do końca rundy zasadniczej. Ekipę Piotra Barona czekają zatem 2 bardzo ciekawie zapowiadające się batalie: najpierw z Wrocławiem, a potem z Krosnem.

Ostateczne starcia

Pozostania w lidze nie może być jeszcze pewna także drużyna Apatora. Jednak torunianie spadliby tylko wtedy, gdyby przegrali oba swoje spotkania z Krosnem i Gorzowem za 3 punkty, Leszno i Grudziądz zapunktowałyby w co najmniej jednym meczu, a krośnianie wygrali w pełnej stawce swoje spotkania i mieli lepszy bilans w wysokości zwycięstw/porażek.

Możliwych konfiguracji decydujących o spadku i utrzymaniu w najlepszej żużlowej lidze świata, jak widać, jest wiele. Pierwsze rozstrzygnięcia już w piątek 21 lipca w meczach pomiędzy For Nature Solutions KS Apatorem Toruń a Cellfast Wilkami Krosno oraz Fogo Unią Leszno i Betard Spartą Wrocław.