Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Wraz z przejęciem cyklu Grand Prix przez Discovery Sports Events, zmagania o miano indywidualnego mistrza świata będą wyglądały nieco inaczej. Niedawno pisaliśmy o tym, że w kolejnym sezonie żużlowcy pościgają się w nowej formule kwalifikacji czasowych. Jak informuje Speedway Star, kolejną nowością jest to, że bieg dodatkowy podczas ostatniego turnieju zostanie rozegrany tylko w przypadku, gdy taką samą liczbę punktów zgromadzą zawodnicy walczący o złoty medal.

 

Do sezonu zakończonego w październiku kibice mogli liczyć na dodatkowe wyścigi po finale ostatniego turnieju, jeśli taką samą liczbę punktów mieliby zawodnicy walczący o którykolwiek z medali bądź o ostatnie miejsce gwarantujące udział w kolejnym cyklu. Teraz sytuacja będzie wyglądała inaczej i oprócz rywalizacji o złoto w przypadku równej liczby zdobytych oczek decydować będzie większa liczba wygranych turniejów, a następnie drugich miejsc itd.

Według nowych przepisów nie powtórzy się już chociażby sytuacja z sezonu 2020. Wtedy o srebro za plecami Bartosza Zmarzlika walczyli Tai Woffinden i Fredrik Lindgren. Brytyjczyk i Szwed spotkali się w dodatkowym wyścigu, w którym lepszy okazał się trzykrotny mistrz świata. Nowe reguły dałyby drugie miejsce zawodnikowi Eltrox Włókniarza, który miał na koncie zwycięstwo z rundy w Gorzowie.

Warto dodać, że w historii Grand Prix nie było jeszcze konieczności przeprowadzania dodatkowego biegu o złoto. W 2021 roku najlepszy okazał się Artiom Łaguta, który uzbierał trzy oczka więcej od Bartosza Zmarzlika.