Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Trwa spotkanie we Wrocławiu, w którym Betard Sparta nie pozostawia żadnych złudzeń i pewnie prowadzi z FNS KS Apatorem Toruń. Przed startem 6. gonitwy dnia doszło do bardzo niebezpiecznej sytuacji, w której ucierpiał kapitan Sparty, Maciej Janowski.

 

Tuż przed zapaleniem się zielonego światła przydarzyła się awaria sprzętu Macieja Janowskiego. Jego motocykl wystrzeliło do przodu, a następnie do góry, po czym wrocławianin upadł na tor. Pech chciał, że motocykl poleciał prosto na niego, a najbardziej odczuła to prawa noga 32-latka. Po zawodnika Sparty natychmiast wyjechała karetka i opuścił w niej tor.

Informacje dotyczące stanu zdrowia przekazał na antenie Canal+ Sport5 Łukasz Benz. – Jest podejrzenie urazu stawu skokowego prawej nogi – poinformował. Potwierdził to również lekarz zawodów.

Po chwili reporter stacji przekazał słowa Krystyny Kloc, która potwierdziła, że karetka z Maciejem Janowskim udaje się do szpitala. Oznacza to, że kapitana Sparty nie zobaczymy już do końca zawodów. To bardzo komplikuje już i tak trudną sytuację kadrową wrocławskiej ekipy. W meczu z powodu kontuzji nie startuje bowiem Tai Woffinden, choć mimo to Spartanie radzą sobie bardzo dobrze i na ten moment są bliżej finału PGE Ekstraligi.

Brak opisu.