Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Nicki Pedersen podczas środowego SEC w Bydgoszczy zakończył zawody po drugim swoim starcie. Początkowe wieści były dosyć optymistyczne, jednak Duńczyk wciąż uskarża się na ból i obrzęk kolana podejrzewając problem z łąkotką.

 

Pedersen zamieścił w późnych godzinach wieczornych niepokojący wpis w swoich mediach społecznościowych, w którym zaznacza, że jego sytuacja zdrowotna jest mocno niepewna. – W Bydgoszczy skręciłem sobie lewe kolano i musiałem sobie ulżyć, bo ból był zbyt wielki by kontynuować zawody. (…) Mam nadzieję, że to tylko od uderzenia w kolano. Stosowałem lodowe okłady cały następny dzień. Byłem dziś na tomografii komputerowej w grudziądzkim szpitalu i niestety nic nie jest do końca jasne. Rano o 8:30 mam rezonans magnetyczny, żeby zobaczyć coś więcej. Jest duże prawdopodobieństwo, że ucierpiała uderzona łąkotka.”

W dalszej części trzykrotny Mistrz Świata nawiązuje do regulaminu toruńskiego IMME, w którym ma brać udział w piątkowy wieczór. – Jeśli się nie pojawię nie będę mógł przez 10 dni występować w Ekstralidze, a nie chcę tego. Mam nadzieję, że jutro opuchlizna i ból będą mniejsze – zakończył wpis Pedersen.

Regulamin Indywidualnych Międzynarodowych Mistrzostw Ekstraligi jasno mówi o tym, że nieobecność można usprawiedliwić jedynie minimum 15-dniowym zwolnieniem lekarskim.

„Zawodnik może usprawiedliwić swoją nieobecność na zawodach wyłącznie poprzez dostarczenie do SE zwolnienia lekarskiego, wystawionego zgodnie ze wzorem obowiązującym w kraju jego wystawienia, na okres co najmniej 15 dni, w których zawiera się data zawodów o tytuł Indywidualnego Międzynarodowego Mistrza Ekstraligi” (Art. 977. Regulamin Zawodów Motocyklowych na Torach Żużlowych)

Mimo dyskomfortu Duńczyk z pewnością pojawi się na zawodach chociażby po to, aby nie narazić się na kary. – Mam nadzieję, że rano obudzę się z lepszym samopoczuciem. Pojawię się z pewnością i mam nadzieję, że będę w stanie się skupić, zmniejszyć ból i sprawić, że fani GKM-u Grudziądz będą dumni – podsumował Pedersen w rozmowie z naszym portalem.

(Aktualizacja 18.06.21 r. g. 12:00)
Pedersen podzielił się porannymi zdjęciami i informacjami z grudziądzkiego szpitala. – Rezonans magnetyczny nie wykazał żadnego złamania. Naciągnięte jest więzadło. W tej chwili kolano jest „otejpowane” (specjalna taśma do kinesiology taping – przyp. red.) i jadę do Torunia wystąpić najlepiej jak umiem, jako jeden z szesnastu najlepszych zawodników Ekstraligi. Wielkie podziękowania dla wszystkich w GKM-ie oraz lekarzy i fizjoterapeutów w Grudziądzu – napisał w mediach społecznościowych.