Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Wychowanek ROW-u Rybnik, Kacper Woryna dziś obchodzi wyjątkowy dzień, swoje urodziny. Zawodnik aktualnie reprezentujący Tauron Włókniarza Częstochowa z pewnością chciał sam sobie sprawić miły prezent w ubiegłą sobotę, jednak półfinałowy mecz PGE Ekstraligi przeciwko Platinum Motorowi Lublin kompletnie mu nie wyszedł.

 

Jeszcze podczas jazdy w ROW-ie Rybnik kibice określali go „rybnickim synkiem”. Wnuk Antoniego Woryny był bardzo mocno związany z macierzystym klubem, jednak pod koniec 2020 roku nadszedł czas na wyfrunięcie z domowego gniazda i celowanie w osobisty rozwój. Kacper Woryna wybrał Włókniarz Częstochowa, jednak początkowo jego przygoda z częstochowskim klubem szła jak po grudzie. Prawdziwy skok formy wzwyż można było zauważyć dopiero w sezonie 2022, gdzie Woryna wykręcił pokaźną średnią biegopunktową na poziomie 2,020. Był to jego najlepszy dotychczas sezon w karierze w PGE Ekstralidze.

Ten sezon jednak nie układa się po myśli Kacpra. A dobitnym dowodem na to jest ostatni ligowy mecz Tauron Włókniarza z Platinum Motorem Lublin, gdzie żużlowiec z Rybnika zrobił… okrągłe zero oczek. Aktualnie posiada średnią niewiele wyższą od inauguracyjnego sezonu w barwach częstochowskiego klubu, bo zaledwie 1,657. Aby zrozumieć powagę sytuacji warto porównać średnie Mateusza Cierniaka lub Bartłomieja Kowalskiego… obaj mają powyżej 1,800 pkt/bieg. Wciąż jednak wychowanek ROW-u może zakończyć sezon z podniesioną głową, ponieważ  Tauron Włókniarz pozostaje w walce o medale i w pozytywny sposób może odkuć się w ostatkach ligowych zmagań na rok 2023.

Niemniej życzymy Kacprowi samych trójek na torze i bezkolizyjnej jazdy!