fot. Facebook WTS Sparta Wrocław
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Stadion Olimpijski w 2023 roku był tym obiektem, który dostarczał kibicom największych emocji. Na wrocławskim torze było ciekawie nie tylko w trakcie starć PGE Ekstraligi, ale przede wszystkim podczas historycznego dla Polaków finału Drużynowego Pucharu Świata. W stolicy Dolnego Śląska pracują nad tym, aby na domowym obiekcie Betard Sparty działo się jeszcze więcej. Obecnie trwa przebudowa odwodnienia liniowego.

 

Zmiany na Stadionie Olimpijskim były konieczne przede wszystkim w związku z regulacjami PGE Ekstraligi. Jak podaje MCS Wrocław, odwodnienie toru musi być zrealizowane w sposób ciągły wzdłuż wewnętrznego obwodu. Uniknięcie tworzenia się zastoin wodnych ma kluczowe znaczenie dla bezpieczeństwa zawodników oraz zapewnienia optymalnych warunków podczas zawodów i treningów.

CZYTAJ TAKŻE:

Żużel. 44 mijanki w finale i ponad 20 tys. kibiców na żużlowym mundialu. Sparta pokazała liczby DPŚ – PoBandzie – Portal Sportowy (po-bandzie.com.pl)

Żużel. Baron mówi o transferze Dudka. „Będę o niego walczył” – PoBandzie – Portal Sportowy (po-bandzie.com.pl)

Wrocławianie liczą, że zmiana nie tylko sprawi, iż Betard Sparta będzie spełniała kolejny z regulaminowych punktów, ale także doda emocji podczas rywalizacji. Wedle wyliczeń serwisu gurustats.pl, już w zeszłym roku fani mogli oglądać na Stadionie Olimpijskim 14,3 mijanki na mecz.

– Mamy bardzo atrakcyjny tor do ścigania, bardzo lubimy liderować w statystykach mijanek. W końcu to kochają kibice speedwaya, nasi goście na Olimpijskim. I o to trzeba dbać. Zawsze coś można zatem jeszcze poprawić. Dlatego prowadzone są te prace – mówi nam Adrian Skubis, oficer prasowy Betard Sparty Wrocław.

Dodajmy, że prace nad odwodnieniem mają się zakończyć 7 marca, czyli na ponad miesiąc przed pierwszym ligowym meczem wrocławian w 2024 roku, który odjadą z Enea Falubazem Zielona Góra. Całkowita wartość tego projektu to 805 tys. złotych brutto.