Foto: Wilki Krosno
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Cellfast Wilki Krosno to bez wątpienia jedna z tych drużyn, które pozytywnie zaskoczyły w sezonie 2020. Krośnianie z kompletem zwycięstw triumfowali w 2. Lidze Żużlowej i awansowali na zaplecze PGE Ekstraligi. Efektem sukcesów jest rosnące zainteresowanie meczami podkarpackiej drużyny, a także prace modernizacyjne na obiekcie przy Legionów. Już w przyszłym sezonie stadion Wilków będzie mógł pomieścić dodatkowych 750 kibiców.

Zwiększenie pojemności krośnieńskiego stadionu wiąże się z przebudową drugiego wirażu. Właśnie w tym miejscu pojawią się dodatkowe miejsca dla kibiców. – Te dodatkowe miejsca na stadionie to efekt tego, jak ogromny jest apetyt na krośnieński żużel. Przedstawiciele naszego miasta, z prezydentem Piotrem Przytockim na czele, widzą, jak wielkim zainteresowaniem cieszą się mecze Wilków. Widzą oni również, że Wilki swoimi meczami znakomicie promują miasto – mówi nam Grzegorz Leśniak, prezes Cellfast Wilków.

– Nie da się ukryć, że kolejne miejsca na stadionie są potrzebne. W sezonie 2019 mieliśmy średnią frekwencję na poziomie 3700 kibiców. W poprzednim, tym pandemicznym roku, zawsze było u nas te możliwe 2500 kibiców. Wszystko wskazuje na to, że jeśli kibice będą mogli wrócić na stadiony, to w przyszłym sezonie stadion też będzie pękał w szwach. Sprzedaliśmy już 1350 karnetów, mamy też wiele następnych rezerwacji – dodaje. 

Kolejnym efektem zmian w Krośnie jest budowa oświetlenia. Cellfast Wilki, aby spełnić wymagania regulaminowe w eWinner 1. Lidze, muszą mieć dostęp do stadionu ze sztucznym światłem. Władze klubu wierzą, że reflektory pojawią się na stadionie przy Legionów już w drugi weekend kwietnia, podczas starcia z Abramczyk Polonią Bydgoszcz.

– Zależy nam na tym, żebyśmy już wtedy mogli pojechać spotkanie przy światłach, ale też nie jest tak, że stanie się coś strasznego, jeśli te prace do 2. kolejki nie zostaną zakończone. Jesteśmy w kontakcie z Polskim Związkiem Motorowym i jeśli budowa oświetlenia nie zakończy się na czas, to rozegramy mecz z Polonią w terminie rezerwowym. Dziś trudno powiedzieć, czy firma odpowiadająca za te prace zakończy inwestycję do terminu inauguracji sezonu w Krośnie, zwłaszcza, że na razie na naszym stadionie leży około 30 centymetrów śniegu. W przyszłym tygodniu nastąpi podpisanie umowy wykonawcy z miastem, w której zapisana jest data zakończenia wszystkich działań na 30 kwietnia. Niewykluczone również, że prace zakończą się wcześniej – tłumaczy sternik Wilków.

Prace na drugim wirażu, a także budowa oświetlenia to elementy pierwszego etapu modernizacji obiektu przy Legionów. Następne działania również mają służyć zdecydowanemu unowocześnieniu stadionu w Krośnie.

– Plany są ambitne. Chcemy, żeby wraz z kolejnymi sukcesami drużyny rósł też nasz stadion. W założeniach jest budowa trybuny na pierwszym wirażu, rozbudowa trybuny na prostej przeciwległej do prostej startowej, przebudowa trybuny krytej, a także modernizacja wieżyczki sędziowskiej. To duże inwestycje, ale Krosno i drużyna Wilków na taki stadion zasługują. Mamy coraz więcej partnerów, a także jesteśmy pierwszym wyborem kibiców na Podkarpaciu. Mamy z kim konkurować, bo przecież w regionie na najwyższym poziomie mamy zespoły w piłce nożnej czy siatkówce. Mimo tego, oraz faktu, że do niedawna byliśmy na najniższym poziomie rozgrywkowym, to my mamy najwyższą frekwencję w regionie – podsumowuje Leśniak. 

CZYTAJ TAKŻE:

Żużel. Marcin Daniec: Bartosz Zmarzlik pokazuje tabliczkę rejestracyjną. Na żużlu byłem… spikerem! (WYWIAD)