Leon Madsen. Foto: Jarosław Pabijan, Speedway Euro Championship
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Świetny był to wieczór dla duńskich żużlowców. Zawody w Pardubicach zwyciężył Mikkel Michelsen, a drugi był Leon Madsen. W dodatku, przez odpadnięcie w barażu Janusza Kołodzieja Leon Madsen został Indywidualnym Mistrzem Europy na rok 2022!

 

Cykl SEC po raz pierwszy w historii zagościł w czeskich Pardubicach. Tor cechował się przede wszystkim tym, że miał bardzo dużą długość wynoszącą aż 400 metrów, a poza tym był niezwykle szeroki. Dotychczas najbardziej hucznie obchodzoną imprezą na tym stadionie była Zlata Prilba, gdzie ścigano się w sześciu wykorzystując odpowiadające warunki torowe do tych rozgrywek.

Po trzech finałach rozegranych w Rybniku, Guestrow oraz Łodzi stawce przewodził Polak – Janusz Kołodziej. Za nim czaił się Duńczyk – Leon Madsen, który tracił zaledwie punkt do wychowanka tarnowskiej Unii, zatem szykowała nam się znakomita potyczka Polsko-Duńska o złoty medal indywidualnych mistrzostw Europy.

Już w pierwszym wyścigu ujrzeliśmy sporo nerwów, kiedy to dwóch Brytyjczyków drgało pod taśmą, a wykluczony został Adam Ellis za dotknięcie taśmy. W powtórce zwycięsko wyszedł nasz rodak – Patryk Dudek, który bezdyskusyjnie dowiózł trójkę do samej mety. Następnie byliśmy świadkami niezłej rywalizacji pomiędzy Berntzonem, Jensenem i Madsenem. Najlepiej z tego wyszedł Szwed, lecz do samej mety był naciskany przez obu Duńczyków.

W kolejnym biegu bratobójczy pojedynek za plecami Mikkela Michelsena stoczyli Piotr Pawlicki oraz Dominik Kubera. Obaj nie dawali za wygraną, ale ostatecznie zwycięsko wyszedł 27-latek. Pierwszą serię zakończyło nam świetne zwycięstwo Janusza Kołodzieja, który przespał moment startowy, jednakże na dystansie zrobił świetną robotę wchodząc pomiędzy dwóch Czechów dowożąc tym samym cenną trójkę. Warto zaznaczyć, że pierwsze cztery wyścigi to cztery zwycięstwa zawodników z pola numer 1.

Drugą serię otworzyła nam niesamowita walka pomiędzy Dominikiem Kuberą, a Janem Kvechem. Młodzi rywale przez pierwsze dwa okrążenia nie dawali wzajemnie za wygraną, jednakże to Polak lepiej sobie poradził i zapisał przy swoim nazwisku pierwszą trójkę w tych zawodach. Następnie świetnym manewrem na dystansie na pierwszą pozycję wyszedł Mikkel Michelsen, który od początku turnieju dysponował świetną prędkością.

Kolejną świetną rywalizację pokazali nam Bartosz Smektała oraz lider klasyfikacji Janusz Kołodziej. „Koldi” dwoił się i troił, lecz to „Smyk” przywiózł dwójkę do mety, a pewne zwycięstwo zanotował Rasmus Jensen. Ósmy bieg na swoją korzyść rozstrzygnął Dan Bewley. Za plecami Brytyjczyka o dwa punkty rywalizowali Madsen i Pawlicki i to wicemistrz świata z 2019 roku wygrał tę rywalizację.

Trzecia seria opiewała dotychczas w najlepsze ściganie. Rozpoczęła się ona od podwójnego zwycięstwa Francuzów, a konkretnie Berge i Bellego nad Polakami w postaci Dudka i Smektały. W kolejnym starcie Piotr Pawlicki po udanym momencie startowym nie zdołał wybronić się przed bardzo szybkim Januszem Kołodziejem i był zmuszony zadowolić się drugą pozycją.

Następnie sporo namieszał Adam Ellis, który przez dłuższy czas napsuł sporo krwi Dominikowi Kuberze, któremu znacząco odjechał Leon Madsen. Kolejny Duńczyk – Mikkel Michelsen – również był bardzo bardzo szybki i po trzech startach niepokonany. W polu pozostawił Bewleya, który zażarcie walczył o drugą lokatę z Rasmusem Jensenem oraz z Janem Kvechem.

Pierwsze dwa wyścigi w przedostatniej fazie zasadniczej były nieszczęśliwe dla polskich zawodników. Pierwotnie błąd na pierwszym wirażu popełnił Piotr Pawlicki, przez co nie dowiózł żadnego punkty, a bieg później podobny błąd wykonał Smektała. Najbardziej skorzystali na tym Rasmus Jensen oraz Jan Kvech, którzy w fenomenalnym stylu zwyciężyli swoje biegi.

Wielką niespodzianką był triumf Adama Ellisa, który w pokonanym polu pozostawił między innymi niepokonanego dotychczas Mikkela Michelsena. Szesnasty wyścig to świetna postawa Kołodzieja. Wychowanek Unii Tarnów wykonał świetny manewr na dystansie, dzięki czemu przeszedł z czwartej na drugą pozycję. Zwycięsko wyszedł wówczas Dominik Kubera, który po świetnym starcie dowiózł cenną trójkę do samej mety.

Niesamowicie obsadzony wyścig numer siedemnaście. Najlepiej ze startu wyjechał Leon Madsen i to on dowiózł pewną trójkę. Za nim trwała zażarta batalia o drugie i trzecie miejsce. Drugi ostatecznie przyjechał Janusz Kołodziej wyprzedzając Mikkela Michelsena. Smakiem obejść musiał się Patryk Dudek, który odpadł już z dzisiejszej rywalizacji.

Następnie dwa pewne zwycięstwa zdobyli Dominik Kubera i David Bellego, którzy obaj wypracowali ogromną przewagę nad resztą rywali. Rundę zasadniczą zakończył nam świetny pościg Dana Bewleya za Oliverem Berntzonem, jednakże to Szwed wyszedł zwycięsko z tej rywalizacji, a za nimi do mety dojechał Bartosz Smektała.

Wyścig barażowy fenomenalnie rozegrał Leon Madsen. Duńczyk założył Kołodzieja i popędził do mety po kolejne zwycięstwo. Za nim uplasował się Daniel Bewley, który poradził sobie z Rasmusem Jensenem i Januszem Kołodziejem. Polak w dalszym ciągu miał punkt przewagi nad Duńczykiem, lecz wszystko zostało w rękach Madsena.

Wyścig finałowy w pewnym stylu zwyciężył Mikkel Michelsen. Za nim trwała walka pomiędzy Madsenem i Bewleyem z czego zwycięsko wyszedł Duńczyk. Kubera nie liczył się w stawce, a Leon Madsen dzięki dojechaniu na drugiej pozycji został Indywidualnym Mistrzem Europy na rok 2022!

Wyniki 4. rundy Tauron SEC 2022 w Pardubicach:
1. Mikkel Michelsen 14 (3,3,3,1,1,3)
2. Leon Madsen 13 (1,2,3,2,3,2) – 1. miejsce w barażu
3. Daniel Bewley 10 (1,3,2,1,2,1) – 2. miejsce w barażu
4. Dominik Kubera 12 (1,3,2,3,3,0)

5. Rasmus Jensen 10 (2,3,1,3,1) – 3. miejsce w barażu
6. Janusz Kołodziej 11 (3,1,3,2,2) – 4. miejsce w barażu

7. Oliver Berntzon 8 (3,0,0,2,3)
8. Jan Kvech 7 (2,2,0,3,0)
9. Patryk Dudek 7 (3,1,1,2,0)
10. Piotr Pawlicki 7 (2,1,2,0,2)
11. Dimitri Berge 5 (0,0,3,0,2)
12. David Bellego 5 (0,0,2,0,3)
13. Adam Ellis 5 (t,0,1,3,1)
14. Andrzej Lebiediew 5 (2,1,1,1,0)
15. Vaclav Milik 4 (1,2,0,1,d)
16. Bartosz Smektała 3 (0,2,0,0,1)
17. Petr Chlupac 0 (0)

Bieg po biegu:
1. DUDEK, Lebiediew, Bewley, Chlupac
2. BERNTZON, Jensen, Madsen, Bellego
3. MICHELSEN, Pawlicki, Kubera, Smektała
4. KOŁODZIEJ, Kvech, Milik, Berge
5. KUBERA, Kvech, Dudek, Berntzon
6. MICHELSEN, Milik, Lebiediew, Bellego
7. JENSEN, Smektała, Kołodziej, Ellis
8. BEWLEY, Madsen, Pawlicki, Berge
9. BERGE, Bellego, Dudek, Smektała
10. KOŁODZIEJ, Pawlicki, Lebiediew, Berntzon
11. MADSEN, Kubera, Ellis, Milik
12. MICHELSEN, Bewley, Jensen, Kvech
13. JENSEN, Dudek, Milik, Pawlicki
14. KVECH, Madsen, Lebiediew, Smektała
15. ELLIS, Berntzon, Michelsen, Berge
16. KUBERA, Kołodziej, Bewley, Bellego
17. MADSEN, Kołodziej, Michelsen, Dudek
18. KUBERA, Berge, Jensen, Lebiediew
19. BELLEGO, Pawlicki, Ellis, Kvech
20. BERNTZON, Bewley, Smektała, Milik (d)
Baraż: MADSEN, Bewley, Jensen, Kołodziej
FINAŁ: MICHELSEN, Madsen, Bewley, Kubera

Sędziował: Jesper Steentoft

CZYTAJ TAKŻE:

Żużel. Koszmarny uraz Lasse Bjerre. Doznał oparzeń trzeciego stopnia

Żużel. Większe pieniądze w Rzeszowie! Sponsor tytularny zostaje ze Stalą

Żużel. Falubaz z liderem w finale! Max Fricke pojedzie z Wilkami