Oleg Michaiłow, fot. Paweł Prochowski
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Do skandalicznych wydarzeń doszło podczas meczu pomiędzy Optibet Lokomotivem Daugavpils a SpecHouse PSŻ-em Poznań. Po upadku na początku piątej gonitwy z powtórki wykluczony został Oleg Michaiłow. Utalentowany Łotysz wyładował swoją frustrację spowodowaną decyzją sędziego i pokazał arbitrowi środkowy palec.

 

Do zdarzenia z udziałem Michaiłowa doszło na pierwszym łuku wyścigu otwierającego drugą serię startów. Łotysz wraz Hansem Andersenem miał rywalizować w tym biegu z Larsem Skupieniem oraz Jonasem Seifert-Salkiem. Nieatakowany przez nikogo żużlowiec upadł na tor, a sędzia Remigiusz Substyk nie zdecydował się powtórzyć wyścigu w czteroosobowym składzie.

Werdykt arbitra rozwścieczył Michaiłowa. Po tym jak pozbierał się on po upadku pokazał w kierunku sędziego środkowy palec. Gest Łotysza uchwyciły kamery. W mediach społecznościowych feralny moment upublicznił natomiast szkoleniowiec 7R Stolaro Stali Rzeszów – Michał Widera.

Warto dodać, że poza incydentem z piątej gonitwy niedzielne zawody były dla 22-latka bardzo udane. Żużlowiec, wraz z Jewgienijem Kostygowem i Tomasem Jonassonem, poprowadził Łotyszy do zwycięstwa nad poznaniakami, a sam wywalczył 10 punktów z bonusem.